Głodówka w obronie gminy. Nie chcą przyłączenia do Opola
- Za powiększeniem Opola od początku lobbował Patryk Jaki. To mocne plecy wiceministra sprawiły, że dzisiaj nasi mieszkańcy muszą podejmować takie formy radykalnego protestu, jakim jest protest głodowy – powiedział Polsat News Rafał Kampa, lider komitetu "Tak dla samorządności", który protestuje przeciw okrojeniu gminy Dobrzeń Wielki na rzecz Opola.
Jak podkreślił wójt Dobrzenia Wielkiego Henryk Wróbel, po podziale gmina będzie dużo mniejsza i biedniejsza. - Będziemy musieli poradzić sobie z olbrzymią dziurą budżetową. A będziemy sobie radzić w ten sposób, że będziemy likwidować wiele aktualnych działalności gminy - powiedział.
Mieszkańcy Dobrzenia bronią nie tylko integralności gminy, ale także jej bogactwa. Od 1 stycznia 2017 r. Opole ma być powiększone o niemal jedną trzecią terytorium gminy Dobrzeń Wielki, w tym ok. 5 z 15 tys. mieszkańców i grunty, na których znajdują się zakłady przemysłowe, a przede wszystkim elektrownia Opole.
Budżet gminy skurczy się teraz o 40 mln zł. Połowa tej kwoty pochodziła z elektrowni. Protestujący alarmują, że pracę stracić może nawet 300 osób.
"Nasz sprzeciw został odrzucony"
Mieszkańcy zdecydowali się na protest głodowy. Od poniedziałku osiem osób prowadzi głodówkę w Gminnym Ośrodku Kultury. Dołączają kolejni mieszkańcy.
- Chcemy zamanifestować swoją dezaprobatę temu, co się dzieje w gminie, tej bucie i arogancji, która ma miejsce. Nasze słowo i nasz sprzeciw został odrzucony wszędzie - powiedziała uczestniczka protestu.
Jak podkreśliła, "głos mieszkańców nawet nie został ujęty przez wojewodę w momencie procedowania całego wniosku". - Zdecydowana większość w konsultacjach społecznych opowiedziała się przeciw przyłączeniu do Opola. To dla nas rzecz bulwersująca - dodała.
Protest "do skutku"
- Od 13 miesięcy walczymy, blokujemy drogi, piszemy pisma i prosimy o spotkanie z politykami i z panią premier, która w Sejmie osobiście wyraziła zgodę na takie spotkanie. Do tej pory nikt się z nami nie spotkał – powiedział uczestnik głodówki.
Sprzeciwiający się przyłączeniu gminy do Opola 30 listopada zorganizowali także blokadę biura wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, którego obarczają winą za lobbowanie na rzecz powiększenia Opola. Jaki obiecał mieszkańcom Dobrzenia Wielkiego spotkanie, jednak do niego nie doszło. Wiceminister zarzucił blokującym biuro naruszenie miru domowego. Uczestników blokady w charakterze świadków przesłuchała policja.
Mieszkańcy zaznaczają, że będą prowadzić protest "do skutku". - Aż rząd wstrzyma rozporządzenie. Będziemy tu do samego końca – dodali.
Polsat News, polsatnews.pl, Fot. PAP/Krzysztof Świderski
Czytaj więcej
Komentarze