"Za młody, żeby odejść". Gwiazdy żegnają George'a Michaela
Śmierć ikony brytyjskiej kultury wstrząsnęła gwiazdami na całym świecie. Muzyk nieoczekiwanie zmarł w wieku zaledwie 53 lat.
"Spoczywaj w pokoju, George Michael. Nie wierzę w to. To był taki niesamowity piosenkarz i kochany człowiek, zbyt młody, żeby odejść od nas" - napisał na Twitterze Bryan Adams.
RIP George Michael. I can't believe it. Such an incredible singer and a lovely human being, far too young to leave us #georgemichael
— Bryan Adams (@bryanadams) 25 grudnia 2016
"Właśnie usłyszałam o śmierci mojego przyjaciela. To był taki niesamowity talent. Jest mi tak przykro" - tak na śmierć piosenkarza zareagowała Ellen DeGeneres.
I just heard about my friend @GeorgeMichael's death. He was such a brilliant talent. I'm so sad.
— Ellen DeGeneres (@TheEllenShow) 25 grudnia 2016
"O Boże, nie... Kocham cię George... Spoczywaj w pokoju" - skomentował Robbie Williams.
Oh God no …I love you George …Rest In Peace x
— Robbie Williams (@robbiewilliams) 26 grudnia 2016
"Żegnaj przyjacielu. Kolejny wielki artysta opuścił nas" - Madonna.
Farewell My Friend! 🙏🏻 Another Great Artist leaves us. 💔Can 2016 Fuck Off NOW? pic.twitter.com/aEGIUNSJbt
— Madonna (@Madonna) 26 grudnia 2016
"Mam złamane serce po stracie mojego ukochanego przyjaciela Yoga. Ja, jego bliscy, przyjaciele, świat muzyki i w ogóle świat. Na zawsze kochany" - tak z kolei Michaela pożegnał Andrew Ridgeley. To on współtworzył ze zmarłym duet Wham!.
Heartbroken at the loss of my beloved friend Yog. Me, his loved ones, his friends, the world of music, the world at large. 4ever loved. A xx https://t.co/OlGTm4D9O6
— Andrew Ridgeley (@ajridgeley) 26 grudnia 2016
"Jestem w głębokim szoku. Straciłem ukochanego przyjaciela - najmilszego, wielkodusznego i genialnego artystę. Moje serce jest z jego rodziną, przyjaciółmi i wszystkimi fanami" - Elton John.
Słynny brytyjski piosenkarz George Michael zmarł w niedzielę w wieku 53 lat - podały wieczorem brytyjskie media. Informację o śmierci artysty przekazał jego agent. Michael Lippman, powiedział, że przyczyną śmierci artysty była niewydolność serca.
Według agenta Michael "odszedł w pokoju, w zaciszu swojego domu". Policja hrabstwa Oxfordshire potwierdziła, że wczesnym popołudniem wezwano karetkę pogotowia do jego posiadłości w miejscowości Goring.
polsatnews.pl
Czytaj więcej