Renty specjalne dla żony i syna Polaka zabitego z Berlinie
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zwrócił się do premier Beaty Szydło w sprawie rent specjalnych dla żony i syna kierowcy zabitego w Berlinie - poinformowała w piątek rzeczniczka MSZ Joanna Wajda. Decyzja premier Szydło była natychmiastowa - rodzina otrzyma renty po świętach.
Odpowiedź premier Beaty Szydło na pismo ministra Waszczykowskiego była błyskawiczna. Informację podała na swoim profilu na Twitterze.
"Podjęłam decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla Żony i Syna Śp. Łukasza Urbana. Rodzina Bohaterskiego Kierowcy otrzyma ją po Świętach" - napisała premier.
Podjęłam decyzję o przyznaniu renty specjalnej dla Żony i Syna Śp. Łukasza Urbana. Rodzina Bohaterskiego Kierowcy otrzyma ją po Świętach
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 23 grudnia 2016
Zamachowiec zastrzelony w Mediolanie
W poniedziałek wieczorem zamachowiec kierując 40-tonową ciężarówką wjechał w tłum na bożonarodzeniowym jarmarku w Berlinie, zabijając 12 osób i raniąc blisko 50. Jedną z ofiar jest polski kierowca Łukasz Urban, którego ciało znaleziono w szoferce ciężarówki - według ustaleń zamachowiec zastrzelił Polaka, który łapiąc za kierownicę, usiłował przeszkodzić mu w zamachu.
Podejrzany o dokonanie tego zamachu 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri został zastrzelony w piątek rano przez policjantów pod Mediolanem - poinformował szef włoskiego MSW Marco Minniti. Po zatrzymaniu do kontroli poszukiwany listem gończym w Niemczech i Europie mężczyzna wyjął pistolet i zaczął strzelać do funkcjonariuszy, raniąc jednego z nich; policjanci odpowiedzieli ogniem.
Wpis szefa MSZ w księdze kondolencyjnej
W piątek minister Waszczykowski wpisał się do księgi kondolencyjnej wyłożonej w ambasadzie Niemiec w Warszawie w związku z zamachem terrorystycznym, do którego doszło w Berlinie.
"Z dużym smutkiem przyjąłem wiadomość o zamachu terrorystycznym, który miał miejsce w Berlinie" - napisał minister Waszczykowski. W imieniu władz Rzeczypospolitej Polskiej szef dyplomacji złożył wyrazy najgłębszego współczucia, łącząc się w bólu z rodzinami ofiar, poszkodowanymi i całym społeczeństwem niemieckim.
- Ta tragedia dotknęła w szczególny sposób także Polaków, gdyż pośród ofiar znalazł się nasz rodak, brutalnie zamordowany przez sprawców zamachu - zaznaczył minister. Szef polskiej dyplomacji stanowczo potępił ten akt terroru i przemocy. - Zapewniam o naszej solidarności i woli współpracy w celu wyjaśnienia okoliczności tej tragedii - podkreślił.
Premier: postawa Polaka zasnął zasługuje na wielki szacunek
Premier Beata Szydło w wywiadzie dla PAP powiedziała, że "bohaterska postawa polskiego kierowcy, który prawdopodobnie - tak przynajmniej wynika z dotychczasowych ustaleń - przed śmiercią próbował walczyć z zamachowcem i doprowadzić do tego, by katastrofa w Berlinie nie była tak olbrzymia, wymaga wielkiego szacunku".
Szefowa kancelarii premiera Beata Kempa powiedziała, że przedstawiciele rządu od dnia zamachu terrorystycznego w Berlinie są w kontakcie z najbliższą rodziną Polaka, który zginął w wyniku tego zdarzenia i „na bieżąco udzielana jest pomoc z uszanowaniem woli najbliższych osób".
- Wojewoda we współpracy z KPRM dokłada wszelkich starań, by zabezpieczyć i zorganizować sprowadzenie ciała Polaka do kraju oraz jego pochówek - zapewniła szefowa KPRM.
Jak wówczas poinformowała, pierwsze czynności proceduralne są już w toku. - Jesteśmy przygotowani do udzielania pomocy. Musimy jednak w spokoju poczekać na ostateczne decyzje prokuratury niemieckiej i polskiej związane z zakończeniem czynności procesowych. Doceniamy zaangażowanie społeczności lokalnej oraz solidarność zawodową środowiska kierowców z rodziną tragicznie zmarłego Polaka - zaznaczyła szefowa KPRM.
PAP
Czytaj więcej