Górnicy z kopalni Makoszowy zaczynają pracę w innych kopalniach
- Z tego co wiem, pracownicy przyjęli ofertę pracy na kopalniach PGG - powiedział wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Rudzie Śląskiej. Deklaracje co do przyszłego miejsca pracy zgłosiło dotychczas prawie 1000 górników. Część załogi ma zacząć nową pracę później niż 1 stycznia. Chodzi o zabezpieczenie kopalni.
- Pojawiła się kwestia, aby część osób poprosić - słowo poprosić jest tu właściwe - aby nie chciały przejść już od 1 stycznia, tylko pozwoliły być jeszcze, bo trzeba zabezpieczyć kopalnię - powiedział Tobiszowski.
Według wcześniejszych informacji, kopalnia Makoszowy, która jedynie do końca br. może korzystać z budżetowych dopłat do strat produkcyjnych, ma z końcem grudnia zakończyć wydobycie węgla.
Dla załogi przygotowano miejsca pracy w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a także w Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której należy zabrzańska kopalnia.
Załoga nie odchodzi od razu
Jednak zakończenie wydobycia w Makoszowach nie oznacza, że w jednym momencie będzie mogła odejść cała jej załoga.
- Nie możemy wszystkim pracownikom pozwolić przejść (od 1 stycznia 2017 r.); to są kwestie techniczne, organizacyjne - dodał Tobiszowski, tłumacząc, dlaczego władze SRK obecnie mogą namawiać pracowników, by - jeśli mogą- nie odchodzili już 1 stycznia, ale w późniejszym terminie.
Wiceminister wyraził nadzieję, że kwestia ta zostanie - jak mówił - "bardzo pozytywnie rozstrzygnięta", podobnie jak pozytywnie - ocenił- górnicy przyjęli ofertę pracy w innych kopalniach.
Niemal 1000 górników złożyło deklaracje
Z danych SRK wynika, że do tej pory spośród 1346 pracowników kopalni Makoszowy deklaracji co do przyszłego miejsca pracy nie złożyło jeszcze 388 osób.
- Do wszystkich dotarły już rozesłane listy informacyjne. Liczymy, że w najbliższych dniach na spokojnie ci, którzy jeszcze się nie zdecydowali, przemyślą swój wybór i do końca roku złożą deklarację - powiedział rzecznik SRK Witold Jajszczok.
Prezes PGG Tomasz Rogala poinformował, że dotąd chęć pracy w kopalniach Grupy zgłosiło ponad 300 osób; we wtorek pierwsi z nich rozpoczną szkolenia bhp.
- Chcemy jak najszybciej tym ludziom umożliwić nabranie poczucia świadomości, że pracują już w nowym miejscu, nie ma żadnego zagrożenia dla ich rodzin, miejsca pracy i przychodów - powiedział Rogala.
We wtorek 50 górników z Makoszów rozpocznie pracę w ruchu Bielszowice należącej do PGG kopalni Ruda. W tej kopalni punkt informacyjny działał również w sobotę. Łącznie do 18 grudnia do kopalń Polskiej Grupy Górniczej wpłynęło 338 podań o pracę od górników z Makoszów: do kopalni Ruda - 318, Bolesław Śmiały - 15, ROW - 5.
- Mamy jeszcze duży zapas miejsc. Od początku dla górników z Makoszów przygotowaliśmy ponad 1,7 tys. ofert. Co więcej, potrzebujemy dobrych fachowców i to od zaraz- powiedział rzecznik PGG Tomasz Głogowski.
Pierwsi zaczęli pracę
Natomiast pierwszych 100 górników z Makoszów rozpoczęło w poniedziałek pracę w kopalni Knurów-Szczygłowice do należącej Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W sumie deklarację przejścia do tej kopalni złożyło 500 górników z kopalni Makoszowy.
- To nieco więcej niż przygotowaliśmy miejsc, ale sprawa nie jest zamknięta. Tworzymy listę rezerwową. Z górnikami, którzy przychodzą do naszych punktów informacyjnych, ustalamy warunki i terminy rozpoczęcia pracy w kopalni Knurów-Szczygłowice - poinformowała rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Miejsca pracy 120 osobom zatrudnionym w administracji kopalni Makoszowy zagwarantowała Spółka Restrukturyzacji Kopalń, do której należy kopalnia, w ramach zakładów spółki.
W ostatnim czasie akcję obrony kopalni Makoszowy przed likwidacją podjęły działające w niej związki zawodowe.
W poniedziałek rozpoczęło się również przenoszenie do innych kopalń JSW górników z należącej do JSW kopalni Krupiński, która ma trafić do spółki restrukturyzacyjnej w pierwszym kwartale 2017 r. W poniedziałek pracę w innym miejscu rozpoczęło 50 górników. Kolejni będą przenoszeni w miarę kończenia prac przez poszczególne brygady.
W kopalni Krupiński działa punkt informacyjny o przechodzeniu o Spółki Restrukturyzacji Kopalń osób zainteresowanych osłonami - urlopami górniczymi lub odprawami pieniężnymi. Każdy z 1791 górników kopalni Krupiński otrzymał propozycję pracy w innych kopalniach JSW: 750 osób trafi do kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, 400 do kopalni Budryk, a 641 do kopalni Pniówek.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze