Kukiz: Polsce grozi wojna domowa
- Ten cały spór świadczy o jednej rzeczy: o dramatycznym kryzysie ustrojowym, który może zakończyć się wojną domową - powiedział w Polsat News Paweł Kukiz. Lider ugrupowania Kukiz'15 podkreślił przy tym, że głównym powodem sporu politycznego i wydarzeń w Sejmie jest fakt, że nie doszło do zmiany ordynacji wyborczej.
Pytany o to, gdzie został popełniony błąd, który doprowadził do kryzysu parlamentarnego, odpowiedział: "Błąd popełnili obywatele zgadzając się na obecny partiokratyczny antyobywatelski system. Błąd popełniają ci, którzy nie domagają się zmiany ordynacji wyborczej, nie domagają się nadania instrumentów kontroli władzy, które będą skutecznie rozwiązywały spory."
Trwający kryzys parlamentarny nazwał "uliczną wojną klanów politycznych". - To jest walka o możliwość brania łupów z tytułu sprawowania władzy. Jedni tej władzy za skarby ziemi oddać nie chcą, drudzy chcą koniecznie wrócić do synekur - dodał Kukiz.
"Może dojść do dramatu"
Zdaniem lidera Kukiz'15, "jeżeli natychmiast nie doprowadzimy do porozumienia między konkurującymi ze sobą koteriami partyjnymi, to może dojść do dramatu w Polsce". - Mój klub tym się różni od tych partii, że u mnie jest pluralizm i u mnie posłowie mają prawo głosować zgodnie z własnym sumieniem. Ja nie jestem Führerem (tytuł używany przez Adolfa Hitlera - red), tylko nazywam się Paweł Kukiz, który daje swobodę. I chcę takiego państwa dla obywateli - stwierdził.
Jego zdaniem kryzys rozwiązałaby zmiana ordynacji wyborczej na jednomandatową, w której "obywatel głosuje na człowieka, a nie na partię polityczną", oraz rozpisanie nowych wyborów. - Inaczej się pozabijamy - podsumował.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze