Media protestują przeciwko blokowaniu dostępu do Sejmu
Kancelaria Sejmu zapowiada ogromne zmiany w funkcjonowaniu przedstawicieli mediów na terenie parlamentu. M.in. proponuje tylko dwóch stałych korespondentów z redakcji. W piątek 30 redakcji protestuje - media nie będą mówić o politykach, a zdjęcia posłów będą publikowane bez twarzy.
Nowe zasady pracy reporterów i fotoreporterów będą obowiązywać od kolejnego posiedzenia Sejmu.
List kilkudziesięciu redakcji
"Pod pozorem zapewnienia bardziej profesjonalnych i komfortowych warunków pracy, marszałek Sejmu ogranicza prawa dziennikarzy. W środę poznaliśmy szczegółowe propozycje nowych zasad pracy reporterów w Sejmie, to zmiany nie do przyjęcia, dlatego, że ograniczają mediom możliwość sprawozdawania prac parlamentu, ich efektem jest jedynie to, że politycy będą mogli skutecznie unikać dziennikarzy" - napisali w liście do marszałka Sejmu przedstawiciele kilkudziesięciu redakcji.
"Zmiany zaproponowane przez marszałka Sejmu naruszają art. 61 konstytucji, (który) daje obywatelowi prawo do informacji o władzy publicznej i osób pełniących funkcje publiczne, prawo to obejmuje m.in. wstęp na posiedzenie kolegialnych organów władzy publicznej, pochodzących z powszechnych wyborów z możliwością rejestracji dźwięku i obrazu" - czytamy w liście.
Autorem pomysłu ograniczenia działalności dziennikarzy w Sejmie jest jego marszałek Marek Kuchciński. Kancelaria Sejmu argumentuje, że nowe rozwiązania zapewnią reporterom "możliwość efektywnego wykonywania zawodu".
Dziennikarze przeniesieni do innego budynku
Kancelaria chce umieścić przedstawicieli prasy w specjalnie wydzielonym centrum dla mediów, które powstanie w budynku F, poza głównym gmachem Sejmu. Jednocześnie akredytując tylko do dwóch stałych korespondentów na redakcję z możliwością dostępu do głównego holu Kancelaria Sejmu chce wyprowadzić większość dziennikarzy z korytarzy głównego budynku parlamentu.
Centrum Medialne ma być kluczowym miejscem współpracy polityków z mediami.
polsatnews.pl, wirtualnemedia.pl, PAP
Czytaj więcej