Bułgaria odesłała do Afganistanu 140 nielegalnych migrantów
Dokumenty kolejnych 200 przygotowywane są przez ambasadę tego kraju i w najbliższym czasie oni również zostaną wydaleni - poinformował w środę premier Bułgarii Bojko Borysow. Ponad 300 cudzoziemców zostało też deportowanych z Bośni i Hercegowiny.
Na posiedzeniu rządu Borysow powiedział, że procedura ta jest legalna; migrantów odesłano na podstawie porozumienia między UE a Afganistanem i po przeprowadzonej w minionym tygodniu rozmowie telefonicznej z premierem tego kraju.
Jak dodał Borysow, w rozmowie osiągnięto porozumienie w sprawie wydalania stwarzających ryzyko grup obywateli afgańskich.
Równocześnie od kwietnia zwykłymi rejsami samolotowymi wróciło dobrowolnie do Afganistanu ok. 460 osób. Ich powrót zorganizowano zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Organizacji Migracji.
Przed czwartkowym szczytem unijnym, którego tematem będą m.in. stosunki UE z Turcją, premier zapoznał ministrów ze stanowiskiem Bułgarii.
Borysow: "Mamy pretensje do Turcji"
- Nie popieramy zamrożenia negocjacji i opowiadamy się za przestrzeganiem porozumienia o readmisji - podkreślił.
Borysow zdementował wypowiedź austriackiego ministra spraw zagranicznych Sebastiana Kurza, który na początku tygodnia powiedział, że Bułgaria razem z jego krajem opowiada się za zamrożeniem negocjacji akcesyjnych z Turcją.
- Mamy pretensje do Turcji w wielu dziedzinach, lecz nasz strategiczny stosunek do niej polega na wzajemnym przestrzeganiu porozumień, rozwoju stosunków i braniu pod uwagę wszystkich działań Ankary na rzecz przezwyciężenia kryzysu migracyjnego - podkreślił.
Decyzja o deportacji po zamieszkach w Charmanli
Odesłanie pochodzących z Afganistanu nielegalnych migrantów premier zapowiedział pod koniec listopada, po zamieszkach w największym ośrodku dla migrantów w Charmanli na południowym wschodzie kraju.
Zbuntowało się wówczas kilkuset migrantów, przeważnie Afgańczyków, doszło do starć z policją, kilkadziesiąt osób po obu stronach odniosło obrażenia, a część budynków w ośrodku zdemolowano.
Obecnie w Bułgarii znajduje się ok. 18 tys. migrantów, którzy przedostali się tu nielegalnie. Ponad połowa z nich to Afgańczycy.
Statystyka resortu spraw wewnętrznych pokazuje zmniejszanie się liczby nowych nielegalnych migrantów.
W ostatnim tygodniu listopada zatrzymano 260 osób, w ubiegłym - 68. Zdaniem resortu tendencja ta jest typowa dla okresu zimowego.
Bośnia i Hercegowina deportuje cudzoziemców
Blisko 300 cudzoziemców, głównie z krajów Zatoki Perskiej, deportowała Bośnia i Hercegowina. To osoby, które nielegalnie przebywały w kraju po zakupieniu nieruchomości, od których nie płaciły podatku.
W ostatnich latach do Bośni i Hercegowiny zaczęli napływać arabscy inwestorzy, którzy budują kompleksy mieszkalne i turystyczne, przyciągani niskimi cenami i zaletami klimatycznymi w kraju, w którym połowę mieszkańców stanowią Muzułmanie (Bośniacy wyznający islam).
W ciągu ostatnich trzech miesięcy urzędnicy przeprowadził inspekcje w blisko 700 firmach i 16 kurortach należących do obywateli krajów Zatoki Perskiej, Libii, Rosji i Ukrainy.
Okazało się, że około 500 z tych firm, do których należy ponad 600 nieruchomości mieszkalnych i biznesowych, zostało zarejestrowanych pod fałszywymi adresami i w ogóle nie ma personelu - podał urząd.
Wielu z właścicieli nieruchomości zarejestrowało najpierw swoje firmy jako spółki handlu nieruchomościami, za opłatą w wys. 2 tys. marek bośniackich (ok. 1 tysiąca dolarów), aby kupić lub zbudować wartą kilkaset tysięcy inwestycję na wynajem dla turystów, a następnie nie wypełniło deklaracji podatkowych.
Część właścicieli mieszka nielegalnie w BiH, część w ogóle nie zarejestrowała się po przyjeździe, część złamała przepisy wizowe, a inni - związane z zezwoleniem na pracę - podał urząd.
Jak dodało źródło w urzędzie ds. cudzoziemców, ponad 300 osób zostanie poproszonych o dobrowolny wyjazd z BiH lub zostaną wydalone bez prawa powrotu przez rok do pięciu.
Szczegóły zostaną przekazane władzom skarbowym i policji.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze