Wiceminister chce wyjaśnień ws. konfetti. Policjanci nacięli się na kontrolę
Białostoccy policjanci cięli kartony na konfetti, które rozrzucono podczas uroczystości z udziałem wiceministra Jarosława Zielińskiego z okazji Święta Niepodległości w Augustowie. Policja potwierdza: konfetti robiło 9 osób, które zostały przyjęte do służby, ale nie mogły jeszcze wykonywać obowiązków. Policjanci się nacięli, także na kontrolę Komendanta Głównego, który zażądał wyjaśnień.
Tegoroczne obchody Święta Niepodległości w Augustowie miały niespotykany dotąd rozmach. Głównym gościem, a także współorganizatorem obchodów był nadzorujący policję wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński.
Były wojewódzkie kompanie reprezentacyjne służb mundurowych, wojsko oraz poczty sztandarowe. A w programie między innymi "bieg o puchar Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracj"” oraz przelot śmigłowca Straży Granicznej, który zrzucił na zebranych biało-czerwone wstążki.
Zadanie dla policjanta
Konfetti należało wcześniej wykonać. To zadanie powierzono białostockim policjantom. Dzień przed uroczystością w Augustowie dostali nożyczki oraz czerwone i białe kartony, które pocięli na małe kawałki.
Podlaska policja poinformowała, że była jednym z podmiotów organizujących obchody i w ramach własnej inicjatywy wykonała konfetti w barwach narodowych. Jak zapewnił podinspektor Andrzej Baranowski, na ulicach Białegostoku nie zabrakło przez to funkcjonariuszy patrolujących miasto, bo zadanie powierzono osobom, które "ze względu na brak przeszkolenia, wiedzy i umiejętności, nie mogą być kierowane do jakiejkolwiek służby zewnętrznej".
Będzie postępowanie wyjaśniające
Sytuacja zaniepokoiła jednak wiceministra Zielińskiego. - Zwróciłem się do komendanta głównego policji o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego i wyjaśnienie tej sprawy - powiedział Polsat News wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze