Terror dżihadystów. Swoje domy opuściło 2,6 mln osób
Chodzi o mieszkańców kotliny wysychającego jeziora Czad. W ostatnich latach ze strachu przed dżihadystami z Boko Haram uciekło z niej ponad 2,6 miliona ludzi. Wstrząsające dane podała w ogłoszonym w piątek raporcie Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM). W raporcie przypomniano, że we wcześniejszych latach kotlinę opuścił dodatkowy milion uchodźców.
Wśród uchodźców z terenów, na których działali terroryści z Boko Haram, najbardziej ucierpiały dzieci - stanowią 62 proc. uciekinierów.
82 proc. uchodźców to Nigeryjczycy, podczas gdy pozostali opuścili w obawie przed terrorystami swe domy położone w kotlinie tego wysychającego jeziora na ziemiach należących do Kamerunu, Nigru i Czadu.
Regionalny dyrektor IOM na Zachodnią i Środkową Afrykę Richard Danziger oświadczył, że "zaspokojenie elementarnych potrzeb uchodźców zależy obecnie w głównej mierze od wysiłków władz nigeryjskich, partnerów humanitarnych i donatorów".
Jezioro wysycha
Po odniesionych w tym roku ciężkich stratach w walkach z armią nigeryjską oraz wojskami pozostałych państw otaczających jezioro Czad organizacja zbrojna Boko Haram, która próbowała ustanowić państwo islamskie na północy Nigerii, wciąż jeszcze przeprowadza akcje zbrojne w tym regionie.
Kryzys humanitarny w kotlinie Czadu spowodował terror, który szerzyli tam dżihadyści, ale na pogłębienie kryzysu wpłynęły czynniki naturalne.
Czad był do niedawna jednym z największych zbiorników wodnych w Afryce.
Gwałtowne przyspieszenie zmian klimatycznych w tym regionie świata sprawiło, że powierzchnia jeziora skurczyła się z 26 000 km kwadratowych w latach 60. XX wieku do niespełna 1 500 kilometrów kw. obecnie.
Prognozy naukowe mówią, że może ono całkowicie zniknąć już w połowie obecnego stulecia.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze