Maradona opłakuje Castro. "On był moim drugim ojcem"
Legendarny argentyński piłkarz w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że zmarły kubański przywódca pomógł mu pokonać nałóg narkotykowy.
- To jest straszny dzień, powiedziano mi, że ten największy zmarł, bez wątpienia największy. Fidel Castro od nas odszedł. Jestem w szoku, czuję straszny ból, on był moim drugim ojcem. Chcę być teraz z Raulem, z dziećmi Fidela i z Kubańczykami. Oni dali mi tak dużo. Chcę pożegnać mojego przyjeciala Fidela i być przy nim - mówił były piłkarz.
- Chciałbym wyrazić całą moją wdzięczność, ponieważ wiele razy rozmawiał (Fidel Castro - przyp. red.) ze mną o narkotykach. Mówił mi dużo o kuracji odwykowej, o tym co można zrobić i co ja mogę zrobić - kontynuował Maradona.
Miał 90 lat
Były przywódca Kuby zmarł w piątek wieczorem w Hawanie w wieku 90 lat - poinformował jego brat Raul, który przejął po nim rządy w 2006 r.
W 2008 r. Fidel Castro wycofał się z polityki z powodu złego stanu zdrowia. Uroczystości pogrzebowe odbędą się 4 grudnia w Santiago de Cuba - poinformowały władze kraju. Cztery dni potrwa procesja z prochami Castro krążąca po kraju.
polsatnews.pl, wideo: Reuters
Czytaj więcej
Komentarze