Groziła 10-latce, szarpała ją. Wychowawczyni domu dziecka usłyszała zarzuty
Do prokuratury w Legnicy (woj. dolnośląskie) trafiło 15-minutowe nagranie, na którym opiekunka z domu dziecka przy ul. Wandy szarpie dziewczynkę i grozi jej, że nigdy nie zobaczy swojego ojca. Kobieta została zawieszona w obowiązkach i usłyszała zarzuty.
Nagranie umieszczono na Facebooku na profilu jednego z miejscowych radnych. Maciej Kupaj, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Legnicy uznał, że film jest "dość niepokojący" i sprawę zgłosił do prokuratury.
- Opiekunka przez ok. 15 minut dręczy dziecko, wygina mu rączki, wykręca dłonie, popycha i szturcha celem zmuszenia tej dziewczynki do wstania z łóżka i ubrania się - opowiedział o nagraniu Polsat News prokurator Radosław Wrębiak z Prokuratury Rejonowej w Legnicy. Kobieta miała krzyczeć na dziewczynkę, mówić, że trafi do psychiatry i już nigdy nie zobaczy taty.
10 lat opieki nad dziećmi
Sprawę na własną rękę chce też zbadać dom dziecka. - Jest mi bardzo przykro, natomiast tę rzecz będziemy też sami wyjaśniać - poinformowała Ewa Watral, dyrektorka placówki.
Opiekunce postawiono zarzut zmuszania do określonego zachowania poprzez stosowanie przemocy. Jest zawieszona w pracy i ma zakaz zbliżania się do dziesięciolatki. 32-letnia kobieta dziećmi zajmowała się od dziesięciu lat. Nie przyznała się do winy. Grożą jej trzy lata więzienia.
Śledczy mają zamiar przesłuchać jeszcze osobę, która zamieściła nagranie w mediach społecznościowych, a także dziewczynkę, która film nagrała.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze