Sprawa Grabowskiego: CBA podejrzewa też byłego wicedyrektora poznańskiej ARiMR
W sprawie przekroczenia uprawnień przez wicemarszałka woj. wielkopolskiego Krzysztofa Grabowskiego przy tworzeniu rolniczej grupy producenckiej podejrzani są również b. wicedyrektor poznańskiego oddziału ARiMR i trzej jej pracownicy oraz dwóch z urzędu marszałkowskiego.
O złożeniu do prokuratury zawiadomienia przeciw Grabowskiemu PAP dowiedziała się w CBA w poniedziałek. Temistokles Brodowski z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA poinformował w poniedziałek, że w sprawa dotoczy również sześciu innych osób, ale nie sprecyzował, kogo.
Jak podał, CBA podejrzewa przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przy tworzeniu grup oraz nieprawidłowości dotyczące dofinansowania dla nich z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) w wysokości 16 mln zł. Według Brodowskiego, 16 mln zł to wysokość możliwych strat Skarbu Państwa w tej sprawie.
We wtorek Brodowski podał, że chodzi o b. wicedyrektora ARiMR w poznańskim oddziale Agencji i jej trzech pracowników. Zawiadomienie dotyczy też dwóch pracowników wielkopolskiego urzędu marszałkowskiego.
"Działał na korzyść biznesmenów"
W ocenie CBA, grupa producencka, której formalne uznanie umożliwiało skorzystanie z pomocy dla takich grup, została utworzona sztucznie. Według CBA, Grabowski "działał w celu umożliwienia uzyskania korzyści majątkowych" przez tę grupę poznańskich biznesmenów - tłumaczył Brodowski. Otrzymała ona ponad 16 mln zł państwowego dofinansowania - według CBA nienależnie.
- Ustalenia CBA wskazują, że obecny wicemarszałek Krzysztof Grabowski w 2011 roku, jeszcze jako członek zarządu województwa wielkopolskiego, nie dopełnił obowiązków i wydał decyzję stwierdzająca spełnienie przez jedną z wielkopolskich spółek warunków wstępnego uznania jako grupę producentów owoców i warzyw - wyjaśnił Brodowski.
W ocenie CBA, podjął taką decyzję, mimo że grupa została sztucznie wykreowana i nie spełniała wymaganych prawem warunków - produkcja prowadzona przez niektórych jej członków miała zupełnie marginalny udział w wartości produkcji całej grupy - poniżej procenta. Jako oficjalnie uznana miała jednak dostęp do wsparcia dla takich rolniczych grup producenckich - dodał.
"Żadna kontrola nie wykazała nieprawidłowości"
W poniedziałek wieczorem wicemarszałek Grabowski powiedział, że nie zgadza się z zarzutami CBA. Jak mówił, "zanim została wydana decyzja o wstępnym uznaniu tej grupy producentów, były przeprowadzone przez pracowników urzędu marszałkowskiego dwie kontrole, następnie rekontrola przez ARiMR. Żadna nich nie wykazała nieprawidłowości i dlatego taka decyzja została wydana" - podkreślił Grabowski.
Dodał, że w kwietniu 2016 r. Agencja Rynku Rolnego, która nadzoruje obecnie grupy producentów rolnych, wydała decyzję o uznaniu tej grupy, "a więc potwierdziła decyzję marszałka województwa wielkopolskiego w tym zakresie".
- My nie mamy nic do ukrycia, przekazaliśmy dokumenty CBA, sprawa się toczy, a sam o sprawie dowiedziałem się z mediów - oświadczył Grabowski.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę Skarbu Państwa trafiło do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. CBA zwróciło się o powierzenie całości śledztwa swojej poznańskiej delegaturze. Wcześniej Biuro zawiadamiało także w sprawie nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych, dotyczących innego członka zarządu województwa - Leszka Wojtasiaka.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze