Jechał bez świateł, pod prąd autostradą A2. Zderzył się z TiR-em
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 5 rano na odcinku autostrady między Zgierzem a Strykowem. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący renault laguną jechał autostradą pod prąd bez włączonych świateł. Zderzył się czołowo z tirem jadącym w kierunku Poznania. Ciężko ranny 39-letni kierowca auta osobowego został przewieziony do szpitala w Łodzi.
W wyniku uderzenia ciężarówka przewróciła się na bok. Leży na pasie oddzielającym jezdnie. Na autostradę w kierunku Warszawy wysypał się ładunek - ziarno kukurydzy.
Ruch w kierunku Poznania został wznowiony przed południem, ale odbywał się tylko jednym pasem. Zostanie ponownie wstrzymany, gdy strażacy zaczną podnosić ciężarówkę. Jezdnia w przeciwną stronę była nieprzejezdna. Policja zorganizowała objazdy. Na trasie utworzył się korek. Zdjęcia otrzymaliśmy widza Polsat News.
- Nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwają utrudnienia - powiedziała rano portalowi polsatnews.pl Aneta Sobieraj z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Po godzinie 9 ruch w kierunku Warszawy został wznowiony. Odbywa się prawym pasem.
Aktualizacja: 12:48
Jak poinformowała Magdalena Czarnacka z policji z Zgierzu, ruch na autostradzie wciąż jest utrudniony i odbywa się jednym pasem w obu kierunkach. Udało się posprzątać rozsypane ziarno. Strażacy w ciągu najbliższych kilkudziesięciu minut mają rozpocząć podnoszenie TiR-a. Autostrada ma być w pełni przejezdna w ciągu 2-3 godzin.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze