Wygrała 6. edycję programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Maria Tyszkiewicz: to była przygoda mojego życia
- Samo zaproszenie na casting to była dla mnie wielka nagroda. Natomiast udział w tym programie, poznanie wspaniałych ludzi, praca przez wiele miesięcy nad swoim głosem, nad aktorstwem, nad tańcem, to są niepowtarzalne doświadczenia - powiedziała Maria Tyszkiewicz w programie "Nowy Dzień z Polsat News".
Aktorka Teatru Studia Buffo w finałowym odcinku programu wcieliła się w postać Rihanny i wykonała piosenkę "Diamonds".
- Tak naprawdę to z każdej postaci czegoś fajnego się o sobie dowiedziałam. O samej postaci również. Zaskoczyłam siebie jako Axl Rose. Nigdy nie śpiewałam takiej mocnej, rockowej muzyki, więc to zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Oczywiście Doda, uwielbiana przez wszystkich w moim wykonaniu. Świetnie się bawiłam przez cały program - wspominała Tyszkiewicz.
25-latka przyznała, że przygotowania do kolejnych odcinków programu pochłaniały mnóstwo czasu i kosztowały ją wiele wysiłku.
- Tydzień to był minimum. Czasem nawet były to wielogodzinne próby. Dlatego jestem bardzo wdzięczna Krisowi Adamskiemu i Agnieszcze Hekiert za pomoc, bo oni w niebywały sposób potrafili zauważyć takie małe niuanse, które tworzyły postać - powiedziała Tyszkiewicz.
"Zeszłam z płaczem ze sceny"
Prowadząca "Nowy Dzień z Polsat News" Beata Cholewińska zapytała, czy Tyszkiewicz miała chwile zwątpienia po losowaniu postaci, które ma następnie odtworzyć w programie.
- Oczywiście, że tak, np. w przypadku Alicji Majewskiej. Bardzo się bałam tego zadania. Tak naprawdę właśnie przy tym występie ja do ostatniego momentu nie byłam przygotowana. Nie dość, że miałam tekstowe problemy, to na jednej z pierwszych prób, już na hali, żaden dźwięk nie chciał mi wyjść, byłam zaciśnięta. Nie pamiętałam tekstu. Zeszłam z płaczem ze sceny. Do ostatniego momentu nie było wiadomo czy mi to wyjdzie. Na szczęście jak przyszła charakteryzacja, to poczułam się jak pani Alicja. Poczułam się taką damą, poczułam tę postać - przyznała aktorka.
Plany na przyszłość
- Trwa sezon w Teatrze Buffo. Mamy naprawdę bardzo dużo pracy. Gramy nawet po trzy spektakle dziennie, więc teraz praca w teatrze głównie - tak aktorka odpowiedziała z kolei na pytanie o najbliższe plany. - Zaczynam jednak myśleć też nad solowymi projektami. Pojawiło się kilka propozycji. Na razie jednak nie mogę zdradzić szczegółów, gdyż nie lubię zapeszać i chwalić się przed ewentualnym sukcesem - dodała
- Poszłabym jeszcze na casting do kolejnej edycji! To była niesamowita przygoda i jeszcze jest tyle fajnych postaci do zrobienia, więc nie mogę się doczekać, żeby obejrzeć kolejną edycję - przyznała na koniec.
polsatnews.pl
Czytaj więcej