Johnny Depp i Peter Gabriel na policyjnych zdjęciach. Akcja w obronie uwięzionych artystów
"Imprisoned for Art" to nowa kampania obrońców praw człowieka z organizacji Voice Project, w którą zaangażowali się aktorzy i ludzie kultury z całego świata. Ma zwrócić uwagę na losy artystów, dziennikarzy i blogerów, którzy z powodu swojej sztuki lub publikacji wylądowali w więzieniu.
Artyści na zdjęciach wcielili się w role aresztowanych i pozują do tak zwanych "mug shotów", czyli zdjęć do amerykańskich kartotek policyjnych.
Na tabliczkach, które trzymają, jest nazwa miasta, w którym karę odbywa wspierany więzień i czas trwania wyroku, ale nie ma jego nazwiska.
Na stronie internetowej Voice Project opisano natomiast, kogo artyści wspierają i zaapelowano o zakup koszulek. Na t-shirtach pod zdjęciami celebrytów widnieją nazwiska tych, o których się upominają oraz znajduje się hasło "Arts is not a crime" ("Sztuka to nie zbrodnia").
Depp wspiera Ukraińca
Johnny Depp, na szyi ma tabliczkę z napisem: "Jakuck, Rosja, 20 lat". Postanowił w ten sposób wesprzeć Olega Sencowa, ukraińskiego reżysera, który został skazany w Rosji na 20 lat w więzieniu o zaostrzonym rygorze za "planowanie działań terrorystycznych" na zajętym przez Rosjan Krymie.
Peter Gabriel natomiast upomina się o pisarza i dziennikarza Dawita Isaaka więzionego w Erytrei za "zdradę" od 15 lat, bez wyroku.
Nadia Tołokonnikowa z Pussy Riot przypomina o kurdyjskiej piosenkarce Nûdem Durak. Została skazana w Turcji na 10,5 lat więzienia - formalnie za organizowanie demonstracji przeciw tureckim represjom i "wspieranie organizacji terrorystycznych", a tak naprawdę za publiczne śpiewanie w jezyku kurdyjskim.
"Głos w obronie tych, którzy mieli odwagę mówić otwarcie"
"Mówimy w imieniu tych, którzy mówić nie mogą. Wstawiamy się za nimi niezależnie od granic i odległości do miejsca, gdzie teraz się znajdują. Nigdy nie wiesz, czy nie będziesz potrzebował tego samego w przyszłości" - napisali twórcy akcji.
- Byłem zszokowany, gdy po raz pierwszy dowiedziałem się w jak wielu krajach byli i są artyści, którzy zostali uwięzieni, torturowani i zabici za robienie dokładnie tego samego, co i ja tobię - pisanie i śpiewanie. Bronimy i wspieramy tych, którzy mieli odwagę mówić otwarcie - powiedział Perer Gabriel.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze