Policja przeszukała pole w Radomiu. Śledztwo w sprawie zabójstwa dwóch kobiet
Około stu policjantów przeszukiwało w środę przed południem porośnięty zaroślami teren łąk niedaleko ul. Osiowej w Radomiu. W pobliżu znajdują się ogródki działkowe, na terenie których znaleziono zwłoki zaginionej w sierpniu kobiety. Miejsce to wskazał mężczyzna podejrzany o uduszenie 18-letniej radomianki, której zwłoki znaleziono w niedzielę w lesie w Sołtykowie w gminie Skaryszew.
Według reportera Polsat News Adama Malika policjanci w czasie przeszukania terenu odnaleźli w zaroślach damską kurtkę koloru fioletowego ukryta w torbie foliowej z napisem CROPP. Znaleziony przedmiot został sfotografowany i zabezpieczony do analizy.
W sprawie zabójstwa 17-latki policja zatrzymała w poniedziałek 29-letniego mężczyznę, który został przesłuchany przez prokuratora we wtorek. Postawiono mu zarzut morderstwa. W czwartek do sądu zostanie skierowany wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
W środę na konferencji prasowej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz poinformowała, że 29-letni Sławomir T. ma już postawiony zarzut zabójstwa 18-latki z Radomia w tzw. warunkach recydywy. W 2008 r. skazany został na osiem lat pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa kobiety. Czyn ten - jak powiedziała rzeczniczka - miał podtekst seksualny. Mężczyzna odbył karę więzienia w całości. Opuścił zakład karny 26 kwietnia tego roku.
- W trakcie przesłuchania Sławomir T. zeznał, że wie, gdzie znajdują się zwłoki innej kobiety - powiedziała portalowi polsatnews.pl rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
Na podstawie wskazówek zatrzymanego policja udała się na teren ogródków działkowych w Radomiu i znalazła tam zwłoki kobiety, w stanie daleko posuniętego rozkładu.
W środę przeprowadzona została sekcja zwłok, jednak stopień rozkładu ciała uniemożliwił biegłemu podanie przypuszczalnych przyczyn zgonu.
- Ponieważ zwłoki znajdują się w znacznym stopniu rozkładu, nie było możliwe ustalenie ani tożsamości tej osoby, ani jej płci - stwierdziła jednak rzeczniczka prokuratury. Dodała, że przeprowadzona w środę sekcja zwłok ma pomóc w ustaleniu, kiedy doszło do zgonu, wskazać przyczynę śmierci, a zabezpieczony materiał biologiczny posłuży do badań identyfikacyjnych DNA.
Śledczy zakładają, że mogą to być zwłoki młodej kobiety, której zaginięcie zgłoszono w sierpniu. - Ustalenie i stwierdzenie, czy rzeczywiście chodzi o tę osobę, będzie wymagało trochę dłuższego czasu. W związku z tym nie jest możliwe w tej chwili postawienie podejrzanemu zarzutu kolejnego zabójstwa - powiedziała Chrabąszcz. - Będą prowadzone dalsze badania, jednak wymagają one czasu - dodała prokurator Chrabąszcz.
Komendant wojewódzki policji w Radomiu powołał specjalny zespół dochodzeniowo-śledczy do wyjaśnienia tej sprawy.
Małgorzata Chrabąszcz informowała jeszcze we wtorek, że - wbrew doniesieniom niektórych mediów - nie ma okoliczności wskazujących na seryjne działanie zabójcy.
Sławomir T. miał umawiać się z młodymi kobietami przez internet. Zamordowaną 18-latkę też poznał w ten sposób. Wiadomo, że dziewczyna była w jego samochodzie, w którym policja zabezpieczyła jej ubrania.
- Sławomir T. zeznał, że miał ze sobą czarną torebkę damską ofiary z napisem Nike. W środku był nożyk tapicerski. Mężczyzna udawał się obwodnicą do osiedla Ustronie i miał porzucić torebkę podczas jazdy. Policja bardzo dokładnie przeszukiwała ten teren, ale nie znaleziono jej. O ile wierzyć oskarżonemu, to ktoś musiał tę torebkę wziąć - powiedziała prokurator Chrabąszcz.
- To bardzo ważny dowód, zwłaszcza nożyk, który był w środku. Osoba, która znalazła torebkę, nie musi odnosić jej sama, ale dla policji jest niezwykle ważne, żeby zbadać torebkę i jej zawartość - wyjaśniła.
Prokuratura nie ujawnia, czy podejrzany przyznał się do któregokolwiek z morderstw. Dopóki sekcja zwłok nie wykaże, co było przyczyną śmierci drugiej kobiety, policjanci nie chcą mówić o postawieniu kolejnych zarzutów.
Prokuratura poinformowała, że w czwartek wystąpi do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego mężczyzny.
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej
Komentarze