"Nie siadajcie do stołu ze skrajną prawicą". Partia Razem apeluje do polityków

- Od lat obserwujemy jak organizacje nacjonalistyczne i neofaszystowskie zawłaszczają święto niepodległości. Wmawiają Polkom i Polakom, że patriotyzm to nienawiść do innych - powiedział Maciej Konieczny z Razem w środę podczas briefingu. Ugrupowanie to zaapelowało do partii parlamentarnych, aby ich przedstawiciele nie brali udziału w telewizyjnych dyskusjach jeden na jeden z nacjonalistami.
- Święto państwowe stało się dniem burd wywoływanych przez skrajnie prawicowych bojówkarzy i zwyczajnych chuliganów. Ich polityczni reprezentanci brylują w mediach i chcą, żeby traktować ich jak "normalnych polityków”. Nie zgadzamy się na to - argumentował Konieczny.
"Ulicznych bandytów ośmielają politycy"
Jak powiedział, dla skrajnej prawicy wrogiem jest ten, kto ma inny kolor skóry, poglądy, albo mówi innym językiem. - Ulicznych bandytów ośmielają politycy, którzy sączą nienawiść z ekranu telewizora. Dla części medialnych redakcji nacjonalista wygrażający obcym to "atrakcyjny gość". Ale cenę za ten brunatny show płaci potem pobity turysta albo zagraniczny student, który boi się wyjść z akademika - uzasadnił.
Konieczny podkreślił, że "istnieje zasadnicza różnica między demokratyczną prawicą - konserwatystami, chadekami, liberałami - a bandytami, którzy chcą obalenia demokracji".
- Ci, którzy biją przeciwników politycznych i demolują ulice polskich miast, nie są partnerami do dyskusji w studio telewizyjnym czy radiowym. Dlatego Razem od roku konsekwentnie odmawia telewizyjnych starć jeden na jeden ze skrajną prawicą - przypomniał.
Chcą "no platform" w Polsce
Agnieszka Dziemianowicz zaznaczyła, że w krajach Europy Zachodniej taka zasada, nazywana "no platform”, to standard: ani prawica, ani lewica nie siądą do stołu z nacjonalistami i neofaszytami.
- Dlatego apelujemy do polityków innych ugrupowań: nie siadajcie do stołu ze skrajną prawicą. Nie siadajcie do stołu z ludźmi, którzy chcą bić przeciwników politycznych i zlikwidować demokrację. Traktując bandytów tak, jakby byli normalnymi politykami, otwieracie drogę dla przemocy i nienawiści. Nie warto dla kilku minut na telewizyjnym ekranie narażać na szwank polską demokrację - powiedziała.
Listy do liderów
Przedstawiciele ugrupowania poinformowali, że złożyli w środę w biurze prasowym Sejmu listy do Władysława Kosiniaka-Kamysza, Jarosława Kaczyńskiego, Grzegorza Schetyny i Ryszarda Petru z apelem, aby przedstawiciele ich partii nie brali udziału w telewizyjnych dyskusjach jeden na jeden z nacjonalistami.
- Jeśli wszystkie siły polityczne w Polsce zaczną odmawiać debatowania z przedstawicielami prawicowej ekstremy, to wróci ona tam gdzie jej miejsce - na margines życia politycznego - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Partii Razem Dorota Olko.
polsatnews.pl
Czytaj więcej