Ewakuacja przedszkola. Dwie osoby z objawami podtrucia czadem
Kilkadziesiąt osób - dzieci i obsługa placówki - musiało w środę opuścić budynek przedszkola w Mysłowicach po tym, jak dwie osoby pracujące w kuchni poczuły się źle, najprawdopodobniej na skutek podtrucia tlenkiem węgla. Poszkodowane osoby trafiły do szpitala.
Rzeczniczka śląskiej straży pożarnej Aneta Gołębiowska powiedziała, że z budynku przy ul. Portowej ewakuowano 56 osób - 50 dzieci i 6 osób z obsługi. Dwie z nich, które poczuły się źle - kucharka i osoba z pomocy kuchennej - zostały przewiezione do szpitala. Nie ucierpiało żadne z dzieci.
Strażacy mówią na razie o prawdopodobnym podtruciu tlenkiem węgla - przeprowadzone pomiary wykazały niebezpieczne stężenia czadu. Na miejsce skierowano też pogotowie gazowe.
Trwa wietrzenie pomieszczeń przedszkola i ustalanie źródła wydzielania się szkodliwego gazu.
Blokuje dopływ tlenu do organizmu
Tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. Straż pożarna nieustannie apeluje o sprawdzanie stanu pieców i przewodów kominowych. Specjaliści zalecają też instalowanie czujników czadu, które sygnalizują zagrożenie.
Tlenek węgla w układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 250 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu.
Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.
PAP
Komentarze