"Koło Fortuny" i "Casanova" na wystawie tanich win w Mińsku. Otworzył ją wieloletni badacz zjawiska

Kultura
"Koło Fortuny" i "Casanova" na wystawie tanich win w Mińsku. Otworzył ją wieloletni badacz zjawiska
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Flickr/Didriks/CC BY 2.0

W barze działającym przy galerii "Ў" w Mińsku na Białorusi otwarto wystawę tanich win i etykiet. Eksponaty zaprezentował znawca sztuki i kurator wystaw Jahor Surski. - Niektóre nazwy już stały się legendami "Koło Fortuny", "Jesienny Blues", "Niewierna", "Casanova" - wymienia.

Tanie wina są na Białorusi oficjalnie nazywane "wzmacnianymi owocowymi", a nieoficjalnie "czernidłem" - z powodu swojego brunatnej barwy.

 

Od lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Po pierwsze są tanie - butelka kosztuje ok. 5 zł. Po drugie - do spożycia nie potrzeba zakąski. A po trzecie - o wiele lepiej pasują do sytuacji towarzyskich; pije się je raczej w większym gronie i nie upijają one tak szybko jak wódka.

 

Przetrzymała "suche prawo" z lat 80.


Kolekcja Jahora Surskiego  liczy ponad 300 butelek, najstarszy eksponat pochodzi z 1967 r. Przetrzymywanie tak sporej kolekcji w domu było niegdyś niebezpieczne.

 

Pod koniec lat 80. w ZSRR wprowadzono tzw. „suche prawo”, które m.in. przewidywało, że w mieszkaniu nie można było przetrzymywać więcej niż 5 litrów alkoholu. Miało to zabezpieczyć państwo przed pokątnymi handlarzami alkoholem.

 

- Tak zwane czernidła to białoruska legenda - uważa Surski. Wiele osób zbiera markowe wina, na to jest popyt. A "wzmacnianych owocowych" nikt, bo to nieciekawe. Tymczasem za 100 lat mogą się stać bardzo cenne - uważa Surski.

 

Fenomen "czernidła" tkwi w infrastrukturze


Według Surskiego, fenomen taniego wina to nie tylko kwestia napitku. Wokół ich spożycia tworzy się cała infrastruktura np. "punkty skupu butelek": - Schodzi się tam określona publiczność. Oddają butelki, by za zarobione pieniądze kupić kolejną i z niedopitym winem ustawiają się znów na koniec kolejki.


Jahor Surski uważa, że gdyby popracować nad jakością owocowych win mogłyby one konkurować z popularnymi tanimi winami winogronowymi z Mołdawii.

 

Polski "jabol" "Arizona"

 

Zaprezentowane w Mińsku wina są w Polsce potocznie określane mianem "jabola" - najczęściej są jabłkowe. Różnią się znacznie pod względem składu i smaku, a jedynym wyróżnikiem win tego typu jest ich niska cena. Na etykietach takie wina określa się zazwyczaj nazwą "wino owocowe aromatyzowane słodkie".

 

Po odejściu wielu wytwórni od tradycyjnej technologii, na etykietach pojawiają się również nazwy "napój winopodobny" lub "winopochodny".

 

Wśród najbardziej znanych polskich tanich win jest "Arizona", która zyskała popularność dzięki filmowi dokumentalnemu Ewy Borzęckiej z 1997 r. pod tym samym tytułem. Film opowiada o życiu ludzi w popegeerowskiej wsi.


belsat.eu, polsatnews.pl

grz/dro/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie