135 batów. Na taką karę skazano byłego prokuratora generalnego Teheranu
Były prokurator generalny Teheranu Said Mortazawi, który uosabiał rządy twardej ręki w aparacie sprawiedliwości islamskiej republiki, został skazany na 135 batów za defraudację i marnotrawstwo publicznych pieniędzy - podały w środę irańskie media.
Mortazawi, który w latach 2012-13 stał na czele Organizacji Ubezpieczeń Społecznych, otaczającej opieką seniorów i bezrobotnych, został skazany na 70 batów za defraudację i 65 batów za marnotrawstwo - podała agencja IRIB.
Mostafa Torchamedani, prawnik Organizacji Ubezpieczeń Społecznych, powiedział w środę, że kara jest zbyt lekka w stosunku do zarzutów postawionych Mortazawiemu, i zapowiedział zaskarżenie wyroku.
Wyrok, jak pisze agencja Reutera, oznacza drastyczną zmianę losu człowieka, który wtrącił do więzienia wielu opozycjonistów i zwolenników reform i którego w 2010 roku organizacja Human Rights Watch określiła jako "seryjnego sprawcę łamania praw człowieka".
Mortazawi, prokurator generalny Teheranu w latach 2003-09, wcześniej przez kilka lat był przewodniczącym stołecznego Trybunału Rewolucyjnego. Bliski sojusznik byłego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada, Mortazawi za czasów prezydentury Mohammada Chatamiego zamykał gazety, by nie dopuszczać do publikacji reformistycznych treści i skazywał dziennikarzy na kary więzienia.
Śmierć fotoreporterki, protestujący w areszcie
Głośna była sprawa śmierci w 2003 roku Zahry Kazemi, 54-letniej fotoreporterki, która miała podwójne, irańskie i kanadyjskie, obywatelstwo. Aresztowana w trakcie robienia zdjęć przed teherańskim więzieniem po dwóch tygodniach, po interwencji władz kanadyjskich została zwolniona i umieszczona w szpitalu, gdzie lekarze stwierdzili uszkodzenie mózgu. Kazemi nie odzyskała przytomności i zmarła. Kanada uznała wówczas, że władze irańskie dopuściły do tego zabójstwo, a konkretnie Mortazawi, i odwołała z Iranu swojego ambasadora.
Mortazawi był również prokuratorem w czasie, kiedy za sprzeciw wobec wątpliwych wyników wyborów z 2009 roku, w których wybrano Ahmadineżada, wielu ludzi trafiło do więzienia. Według obrońców praw człowieka zabitych zostało trzech zatrzymanych, a wielu było torturowanych w więzieniu w Kahrizak niedaleko Teheranu. Mortazawi został w 2014 roku uniewinniony w związku ze sprawą śmierci trzech więźniów Kahrizak, dostał jednak zakaz pełnienia funkcji publicznych przez pięć lat.
Był też zamieszany w przewlekłą waśń Ahmadineżada ze znaną rodziną Laridżanich. W 2013 roku Ahmadineżad odtworzył w irańskim parlamencie nagranie audio, w którym brat spikera Islamskiego Zgromadzenia Konsultatywnego (parlamentu) Alego Laridżaniego oferuje łapówkę Mortazawiemu. Sadik Amoli Laridżani, brat Alego, stoi na czele sądownictwa. Mortazawiego aresztowano w tym samym dniu, w którym Ahmadineżad odtworzył nagranie. Dwa dni później został bez żadnych wyjaśnień uwolniony.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze