Kierowca autobusu w jedną noc odnalazł dwóch zaginionych
Nie jest policjantem, choć z takimi dokonaniami spokojnie mógłby nim zostać. Kierowca autobusu miejskiego w Gdyni pomógł policji odnaleźć dwie zaginione osoby. O wyjątkowym kursie pana Tomasza - reporterka Polsat News Anna Krawczyk-Szot.
To miał być dla Tomasza Konkola typowy dyżur. Za kierownicę autobusu wsiadł kilka minut po godzinie 22.
- Jak przyjechałem na przystanek końcowy, ten pan przyszedł do mnie, taki trochę zatrwożony, z pytaniem jak do domu dojedzie - opisuje. Kierowca udzielił mu informacji. Chwilę później usłyszał jednak komunikat o zaginięciu starszego mężczyzny. Policja informowała o zaginionym 81-latku z zanikami pamięci, który trafił m.in. do kierowców.
Kierowca poinformował więc po godz. 23 policjantów, że taki mężczyzna prawdopodobnie znajduje się na przystanku przy Halach Targowych w Gdyni. Gdy patrol przyjechał na miejsce rzeczywiście okazało się, że był to poszukiwany przez rodzinę mężczyzna.
Tej samej nocy policjanci poszukiwali też chłopca, który nie wrócił do domu. I tym razem z pomocą przyszedł Tomasz Konkol, który przesiadł się za kierownicę nocnego autobusu - rozpoznał jadącego nim, w towarzystwie starszego kolegi, 10-latka i przekazał informację policjantom.
Pan Tomasz pracuje jako kierowca od ponad roku. Jeździ na wieczornych kursach i liniach nocnych, pracując od godziny 21 do 5 rano. Władze Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni zapowiedziały, że dostanie teraz pochwałę z wpisaniem do akt i nagrodę pieniężną.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze