Beata Gosiewska chce ok. 5 mln zł za śmierć męża w katastrofie smoleńskiej- informuje OKO.press
Europosłanka PiS Beata Gosiewska, wdowa po Przemysławie Gosiewskim, domaga się od MON rekompensaty; chce też dodatkowych rent dla dwojga swoich dzieci. Według portalu OKO.press, Gosiewska argumentuje m.in, że mąż był u szczytu kariery politycznej, zamierzał kandydować do Parlamentu Europejskiego "co wiązałoby się z olbrzymim awansem finansowym - jego uposażenie wzrosłoby dwukrotnie".
Gosiewska skierowała do sądu trzy sprawy - oddzielnie w imieniu swoim i każdego z dwojga niepełnoletnich dzieci. Wzywa Ministerstwo Obrony Narodowej do podpisania ugód i wypłaty łącznie niemal 5 mln zł.
Oprócz tego chce też dla każdego z dzieci po 72 tys. zł wyrównania renty i dodatkowej renty w wys. 2 tys. zł miesięcznie.
OKO.press wyliczył, że rodzina Gosiewskich dostała, podobnie jak bliscy innych ofiar, po 250 tys. zł zadośćuczynienia od Skarbu Państwa, czyli łącznie 750 tys. zł; jednorazową pomoc od rządu – 40 tys. zł; pieniądze z Kancelarii Sejmu – 100 tys. zł, dzieci otrzymały rentę od premiera Donalda Tuska - po 2 tys. zł miesięcznie, rentę z ZUS – ponad 2,5 tys. zł na osobę miesięcznie, stypendium od związanej ze SKOK Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych – po 2,5 tys. zł miesięcznie.
Skarb Państwa już zapłacił
Pierwsze odszkodowania bliscy ofiar otrzymali od Skarbu Państwa już w 2011 r. Każda z 270 osób dostała po 250 tys. zł. Skarb Państwa kosztowało to 67,5 mln zł.
Jak informowaliśmy, MON zawiera z rodzinami ofiar katastrofy ugody ws. wypłaty odszkodowań za śmieć bliskich. Płaci m.in dlatego, że samolot "podlegający" ministerstwu, nie był ubezpieczony. Dotychczas kwota wypłaconego jednorazowego odszkodowania nie przekroczyła 250 tys. zł.
oko.press
Czytaj więcej
Komentarze