"Był zamach w Smoleńsku. Dokonał go rosyjski generał" - twierdzi niemiecki dziennikarz powołując się na raport wywiadu
Takie sensacyjne wnioski mają wynikać z ustaleń niemieckiego wywiadu BND w sprawie katastrofy smoleńskiej, do których dotarł niemiecki dziennikarz Jürgen Roth - informacja z całym raportem wywiadu BND ma ukazać się środowym wydaniu "Gazety Polskiej". W raporcie ma znajdować się nazwisko generała, który rzekomo przyjął zlecenie od polskiego polityka na dokonanie zamachu.
"W raporcie ma się znajdować fragment, w którym BND informuje o "wysoce prawdopodobnym zamachu przy użyciu materiałów wybuchowych” oraz źródło, które informację miało potwierdzić "wysokiej rangi źródło wewnątrz polskiej ambasady w K.". Z publikacji ma wynikać, że był nim "pułkownik polskiego wywiadu wojskowego", który "zna bardzo dobrze wewnętrzne życie tej służby", o imieniu Robert.
Dziennikarz twierdzi, że z informacji przesłanej przez BND wynika, iż "uwzględniając fakt, że w wypadku Tu-154 chodzi o rządowy samolot polskiego prezydenta o bardzo wysokich wymogach bezpieczeństwa – zdaniem autora raportu – umieszczenie w samolocie ładunku bądź nawet kilku ładunków TNT wyposażonych w zdalne zapalniki byłoby niemożliwe bez zaangażowania sił polskich".
"Cytowany przeze mnie raport źródłowy BND bazował bezsprzecznie na dwóch poważnych źródłach. Fakt, że oba całkowicie niezależnie od siebie zeznały w sprawie katastrofy samolotu Tu-154M dokładnie to samo, wysoko stawia ich wiarygodność i wartość przekazanych informacji" - napisał Jürgen Roth.
Jürgen Roth jest niemieckim dziennikarzem śledczym, który napisał książkę "Smoleńsk. Spisek, który zmienił świat" - będzie miała premierę 7 listopada.
Gazeta Polska Codziennie, niezalezna.pl
Czytaj więcej
Komentarze