"Bez wstydu", "Ronaldo-Legia 0-1". Twitter o meczu Real Madryt - Legia Warszawa

Legia Warszawa co prawda wysoko przegrała wyjazdowy mecz z Realem Madryt, ale na Twitterze nie było fali krytyki pod jej adresem. Niektóre komentarze były nieco nawet zbyt entuzjastyczne zważywszy na porażkę 1:5
Piłkarze Legii przegrali w Madrycie z Realem 1:5. Gol z rzutu karnego Miroslava Radovica jest pierwszą bramką warszawskiej drużyny w obecnej edycji.
Gola, mimo wielu okazji, nie strzelił Cristiano Ronaldo.
Słaby ten Ronaldo. Tyle okazji, żadnego gola. To chyba jeden z tych dwóch co grali w tygodniu przed meczem w Hiltonie w karty.
— Andrzej Kostyra (@akosekos) 18 października 2016
Gole dla Realu strzelali Gareth Bale, samobójczego Tomasz Jodłowiec (odbiła się od niego piłka po uderzeniu Marcelo), Marco Asensio i wprowadzeni w trakcie drugiej połowy Lucas Vazquez i Alvaro Morata.
Myślę, że w najśmielszych snach Tomek Jodłowiec nie przypuszczał, że kiedykolwiek strzeli gola dla Realu #REALEG
— Kuba Kazula (@KubaKazula) 18 października 2016
Trafienie dla Legii padło przy stanie 0:2 - w 21. minucie. Rzut karny, podyktowany za faul na Miroslavie Radovicu, wykorzystał sam poszkodowany.
Ronaldo-Legia 0-1
— Jakub Bednaruk (@JakubBednaruk) 18 października 2016
Bramka strzelona Realowi na wyjeździe z karnego liczy się poczwórnie. #REALEG
— Piotr Pajewski (@Jajeczny2) 18 października 2016
Komentatorzy i kibice wydawali się być w miarę usatysfakcjonowani. Wskazując, że skazywani na wysoką porażkę legioniści zagrali odważnie i ambitnie.
Piłkarze Legii z czystym sumieniem mogą położyć sie spać. Co tez państwu polecam. Była dość wysoka porażka , ale bez wstydu. Dobranoc.
— Mateusz Borek (@BorekMati) 18 października 2016
Nie rozumiem pesymizu w PL. Legia zagrala lepiej niz Malmoe i Ludogorets. Rozmawiam z Hiszpanami i mowia "Kazda akcja Legii pachniala golem"
— Rafal Lebiedzinski (@rafa_lebiedz24) 18 października 2016
Jednak wysoka porażka to wysoka porażka
Z komentarzy wynika, że Legia zremisowała 1:5. :-)
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 18 października 2016
Legia pozostała na ostatnim miejscu w tabeli bez punktu i z bilansem bramek 1-13. W drugim wtorkowym spotkaniu tej grupy Borussia Dortmund pokonała na wyjeździe Sporting Lizbona 2:1 i jest liderem z siedmioma punktami. Real ma tyle samo, a zespół z Portugalii zgromadził trzy.
Czytaj więcej