Morawiecki: przyjęty deficyt jednym z najniższych w ostatnich latach
Wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki w środę w Sejmie zwrócił uwagę, że przyjęty na przyszły rok deficyt - 59,4 mld zł - jest jednym z niższych w ostatnich 10 latach.
Jak mówił, w 2009 r. deficyt był na poziomie 99 mld zł, a w 2010 r. - 108 mld zł, czyli odpowiednio 7,5 i 7,9 proc. PKB. - Ten deficyt, który dziś mamy jest deficytem jednym z niższych w ostatnich 10 latach - podkreślił.
- My w tym deficycie nie włożyliśmy takiego instrumentu, który nasi poprzednicy z PO-PSL używali przez wiele lat, a mianowicie pożyczki dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zamiast dotacji dla FUS - wskazał Morawiecki.
- Pożyczka dla FUS powoduje, że nie widać tego w deficycie budżetu państwa (...) i w sposób sztuczny zaniżony jest poziom tego deficytu budżetowego według statystyki liczonej w budżecie państwa" - wyjaśnił. "My tego zabiegu nie stosujemy – podkreślił.
"Budżet dla ludzi, dla przedsiębiorców, dla obywateli"
- Całość naszego budżetu konstruujemy tak, by w dużym stopniu on był nie dla wskaźników - tak jak trochę elity III RP patrzyły na budżet, czy wskaźniki rosną. Chcemy, żeby to był budżet dla ludzi, dla przedsiębiorców, dla obywateli, dla klientów, dla pacjentów, również dla rolników - powiedział.
Podkreślał, że w projekcie budżetu na 2017 r. przeznaczono łącznie blisko 40 mld zł na świadczenia rodzinne.
- To pomoc bez precedensu dla wszystkich polskich rodzin, w tym oczywiście 23,6 mld zł na pomoc dla (programu - red.) 500 plus, ale oprócz tego (...) szacujemy wyższe wypłaty ze świadczeń rodzinnych i świadczeń socjalnych. Co właśnie powoduje, że w samym budżecie na rok 2017 wypłaty z tego tytułu wzrastają względem 2016 o 6 mld zł lub 6,5 mld zł. Jeszcze nie wiadomo do końca, ile w tym roku będzie wydatków na ten cel - powiedział.
Zaznaczył, że w projekcie zwiększono także dofinansowanie ubezpieczeń hodowli i upraw dla rolników o 700 mln zł, że już w tym roku nastąpił wyraźny przyrost tych ubezpieczeń. Jak dodał, "zabezpieczamy również tę bardzo ważną część gospodarki narodowej i przede wszystkim ludzi".
"Wszystkie działania uszczelniające dadzą ponad 10 mld zł"
- Wszystkie nasze działania uszczelniające, które wykazałem już dzisiaj w istniejących ustawach i w tych, które mają wejść w życie, to poziom 10,53 mld zł - powiedział Morawiecki.
Zapowiedział, że zmiana ustawy o VAT ma dać 3,5 mld zł, obowiązujący już w tym roku tzw. pakiet paliwowy ma przynieść w 2017 r. 2,5 mld zł. O 400 mln zł mają być wyższe wpływy z podatku od gier, co jest związane z nowelą ustawy hazardowej (wzrost o 23 proc. względem tego roku). Podatek handlowy ma z kolei przynieść 0,97 mld zł - zapowiadał.
- Dzisiaj całe Ministerstwo Finansów, które wykonuje bardzo dobrą pracę, pracuje nad wszelkimi możliwymi mechanizmami dodatkowego uszczelnienia całego systemu podatkowego - podkreślał wicepremier. - Tutaj szukamy dodatkowych źródeł dochodów - dodał.
"Na kosztach obsługi długu państwo zaoszczędzi 1,4 mld zł"
Zaznaczył, że dług publiczny jest bardzo ważnym parametrem budżetu. - W przyszłym roku koszty obsługi długu mają zmaleć o 1 mld 400 mln zł, czyli chcemy lepiej zarządzać długiem, po to, żeby mniej płacić za obsługę tego (długu - red.) - powiedział. Poinformował, że na koniec tego roku dług publiczny wyniesie 954 mld zł, a na koniec przyszłego roku sięgnie 1 bln 21 mld zł.
Morawiecki wyjaśnił, że zgodnie z planem obsługa tegorocznego długu ma pochłonąć ok. 31,8 mld zł, a w przyszłym roku będzie kosztować państwo 30,4 mld zł, co oznacza spadek o 1,4 mld zł. - To bardzo ważne, bo te środki są również de facto oszczędnością i te środki - niebagatelne - możemy przekazać na różne potrzeby bardzo ważne społecznie i gospodarczo - mówił.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze