Kolejne trzy miesiące aresztu dla Irakijczyka. Jest podejrzany o posiadanie materiałów wybuchowych
O kolejne trzy miesiące - do 17 stycznia - łódzki sąd przedłużył areszt Irakijczyka podejrzanego o posiadanie śladowych ilości materiałów wybuchowych - poinformowano w środę. Śledztwo przeciwko obywatelowi Iraku Sinnanowi A.H. prowadzi Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi.
Grażyna Jeżewska z biura prasowego łódzkiego sądu poinformowała PAP, że powodem przedłużenia aresztu była m.in. obawa ucieczki lub ukrycia się podejrzanego, który nie ma stałego miejsca pobytu w Polsce, jak również obawa matactwa z jego strony i grożąca mu surowa kara.
48-letni mężczyzna został zatrzymany 21 lipca w Łodzi. Podejrzany jest o posiadanie śladowych ilości materiałów wybuchowych. Termin "śladowe ilości" oznacza, że u zatrzymanego nie stwierdzono takiej ilości materiału wybuchowego, która mogłaby spowodować wybuch. Mężczyźnie grozi kara do 8 lat więzienia. Został aresztowany na dwa miesiące.
Duże prawdopodobieństwo, że dopuścił się zarzucanego mu czynu
Według śledczych zebrane w postępowaniu dowody m.in. w postaci przeszukania i oględzin pokoju hostelowego zajmowanego przez Sinana A.H., ze szczególnym uwzględnieniem należącej do niego walizki, a także wyniki rozpoznania pirotechnicznego z użyciem psów służbowych, wskazują na duże prawdopodobieństwo, iż podejrzany dopuścił się zarzucanego mu czynu.
Jak informuje prokuratura, z uzyskanej w toku postępowania opinii biegłych z zakresu badań chemicznych wynika, że na należącej do podejrzanego walizce ujawniono niewielkie ilości kruszących materiałów wybuchowych, stanowiących substancje wybuchowe stosowane m.in. do wytwarzania ładunków saperskich, pocisków artyleryjskich, granatów, min, pobudzaczy, niektórych materiałów wybuchowych górniczych, zapalników, spłonek pobudzających, lontów detonujących, plastycznych materiałów wybuchowych.
Kwestionował, aby miał kontakt z materiałami wybuchowymi
Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i kwestionował, aby miał kontakt z substancjami wybuchowymi. Wskazał również, w jakim celu przebywał i przemieszczał się po Polsce; śledczy nie ujawniają treści wyjaśnień.
Naczelnik Łódzkiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi Beata Marczak poinformowała, że dotychczas w tej sprawie nie przedstawiono zarzutów innym osobom. Trwają intensywne czynności procesowe oraz gromadzony jest materiał dowodowy zarówno w kraju, jak i w drodze międzynarodowych pomocy prawnych.
Dodała, że ze względu na dobro toczącego się śledztwa na obecnym jego etapie nie jest możliwe udzielenie bliższych informacji na temat jego przebiegu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze