Prowadził dziecięcy chór. Trafił do więzienia za molestowanie dziewczynek
Na karę 3 lat i 8 miesięcy więzienia skazał we wtorek sąd Lublin-Wschód 32-letniego Adama K., którego uznał winnym molestowania dwu dziewczynek i posiadania materiałów pornograficznych z udziałem dzieci. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd zakazał oskarżonemu wykonywania działalności związanej z wychowaniem i edukacją dzieci przez 8 lat; w tym czasie nie wolno mu też będzie kontaktować się z dziećmi za pośrednictwem komunikacji elektronicznej i portali społecznościowych.
W grudniu ubiegłego roku za pośrednictwem portalu Facebook oskarżony nawiązał kontakt z 10-letnią dziewczynką i usiłował nakłonić ją do uprawiania seksu. Przesłał dziewczynce zdjęcia i film pornograficzny z udziałem dzieci. Nie zorientował się, że po pewnym czasie korespondencję z nim przejęła matka dziewczynki.
Został też uznany za winnego doprowadzenia innej dziewczynki do poddania się czynnościom seksualnym. Na twardych dyskach komputera przechowywał duże ilości zdjęć i filmów pornograficznych przedstawiających nagie dzieci oraz stosunki seksualne osób dorosłych z dziećmi.
- Wyrok został wydany w ramach dobrowolnego poddania się karze przez oskarżonego, zgodę na to wyraził prokurator a pokrzywdzeni nie wnosili sprzeciwu - powiedział po odczytaniu sentencji orzeczenia sędzia Andrzej Skubis.
Kontaktował się z dziećmi, jeździł z nimi na wycieczki
Rozprawa główna w tym procesie odbyła się za zamkniętymi drzwiami i w związku z tym sąd wyłączył też jawność na czas podawania motywów wyroku.
Według lubelskich mediów oskarżony wykonywał zawód taksówkarza, a ponadto od 10 lat prowadził dziecięcą scholę przy jednej z lubelskich parafii. Regularnie kontaktował się z dziećmi, jeździł z nimi na wycieczki, przygotowywał oprawę nabożeństw. Miał w swoim środowisku bardzo dobrą opinię.
Wpadł, gdy wiadomości, które przesyłał 10-latce, przeczytała matka dziecka. Kobieta sama zaczęła na nie odpowiadać, udając córkę i zawiadomiła policję. Mężczyzna został zatrzymany w grudniu ubiegłego roku, od tego czasu przebywa w areszcie.
PAP
Komentarze