Zatrzymano sprawcę brutalnego pobicia suczki. "Wszystko zrzucił na alkohol"
43-letni mężczyzna, który we wrześniu skatował i porzucił suczkę przy drodze w Rębkowie (woj. mazowieckie), został we wtorek zatrzymany. - Przyznał się do winy. Wyraził skruchę, ale twierdził, że to wszystko wina alkoholu - powiedział polsatnews.pl asp. szt. Marek Kapusta z KPP w Garwolinie. Za to przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
O sprawie pobitej suczki informowaliśmy 12 września. Suczka została podrzucona pod dom w Rębkowie w powiecie garwolińskim. Przeleżała w tym miejscu całą dobę. Uratowała ją Fundacja Zwierzęca Polana.
Wykluczono potrącenie
- Była prawie nieprzytomna, chodziły po niej muchy, miała problemy z oddychaniem - powiedziała wówczas polsatnews.pl przedstawicielka fundacji. Wykluczyła, że suczka mogła być ofiarą wypadku drogowego.
Materiały od fundacji wpłynęły do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. Poszukiwania podejrzewanego o znęcanie się nad psem trwały niespełna miesiąc. Dzięki pomocy czytelnika lokalnej gazety udało się zatrzymać 43-letniego mężczyznę.
Groźny mężczyzna
Sprawca był znany mieszkańcom Rębkowa i jak podaje portal egawrolin.pl miejscowi "obawiali się go".
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanemu mężczyźnie zarzutu znęcania się nad zwierzęciem. Podczas przesłuchania podejrzewany o okaleczenie zwierzęcia przyznał się do zarzutu i złożył obszerne wyjaśnienia. Wkrótce odpowie za to przed sądem.
Suczka jest pod opieką fundacji.
polsatnews.pl, egarwolin.pl
Czytaj więcej
Komentarze