Zasadzka na pedofila w Łodzi. Uciekając próbował rozjechać policjanta
Łowca pedofilów znów w akcji. Krzysztof Dymkowski pomógł w ujęciu mężczyzny, który w intrenecie umawiał się na seks-randkę z niepełnoletnią. Jednak zanim 24-latek wpadł w ręce policji, podjął próbę ucieczki, podczas której omal nie przejechał policjanta na służbie.
Krzysztof Dymkowski - podając się za 14 latkę - umówił się z mężczyzną w internecie. Wcześniej złożył zawiadomienie na policji, w którym poinformował, że chce dokonać obywatelskiego zatrzymania.
Na miejscu zamiast nastolatki na mężczyznę czekali policjanci. 24-letni mieszkaniec Łasku (woj. łódzkie), gdy tylko ich zauważył, od razu podjął próbę ucieczki, podczas której omal nie rozjechał policjanta na służbie i przechodzących jezdnią ludzi.
"Gwałtownie ruszył, zaczął uciekać"
- Podeszliśmy, żeby go wylegitymować. On gwałtownie ruszył, zaczął uciekać nie zważając na przepisy, ruchu, ani inne osoby i odjechał - relacjonował Adam Kolasa z łódzkiej policji.
Przy mężczyźnie znaleziono paczkę prezerwatyw, alkohol i kartkę z adresem umówionego spotkania.
24-latek usłyszał już zarzut. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze