"Niektóre nominacje były nieprzemyślane". Gowin o spółkach Skarbu Państwa
- To jest sprawa poza dyskusją, że niektóre nominacje były nieprzemyślane. Osobną sprawą jest, czy w niektórych spółkach doszło do naruszenia prawa lub surowych standardów etycznych - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wiceminister nauki i wicepremier Jarosław Gowin. Komentował kontrowersyjne nominacje w spółkach Skarbu Państwa.
Gowin wytłumaczył, że w przypadku ewentualnego naruszenia standardów etycznych będą to konsekwencje osobowe, a w przypadku naruszenia prawa - konsekwencje prawne.
Plany Morawieckiego
Minister nauki w trakcie rozmowy mówił także o planach i pomysłach wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. - Kolejne 2 miliardy w ramach programu "start in Poland" minister Morawiecki przeznacza na rozwoj start-upów. Ruszył rządowy program rozwoju przemysłu pojazdów opartych na napędzie elektrycznym. Te pieniądze (na te cele - przyp. red.) są, bo są środki budżetowe, europejskie, prywatne - podkreślał.
W kontekście działań Morawieckiego Gowin stwierdził też: - Premierowi Morawieckiemu brakuje jasnej koordynacji spraw gospodarczych. Nie moze być tak, że człowiek odpowiedzialny za gospodarkę, szef superresortu, rozmaite rzeczy musi negocjować z innymi ministrami - wyjaśnił.
Prowadząca program Dorota Gawryluk zauważyła, że od rozstrzygania tego typu sporów powinna być premier. - Nawyki zamykania się poszczególnych ministerstw są zbyt silne. Lada moment premier ogłosi swoje decyzje (kadrowe - przyp. red.), wierzę, że te decyzje przetną wszelkie wątpliwości i udrożnią kanały w rządzie - odpowiedział Gowin. Dodał, że informacje o "rozparcelowaniu" ministerstwa finansów są "wyssane z palca".
"Premier co 20 minut podejmuje ważne decyzje"
Gowin podkreślił także, że premier Szydło jest samodzielna, a pogłoski o podporządkowaniu Jarosławowi Kaczyńskiemu są nieprawdziwe. - Premier co 20 minut podejmuje ważne decyzje. Nie ma czasu na konsultację - stwierdził. Dodał jednak, że w "najważniejszych sprawach" premier konsultuje się ze swoim "zapleczem parlamentarnym", a więc i "szefem partii". Według Gowina to naturalne.
Wicepremier dodał także, że hipotetycznie Mateusz Morawiecki jest złym kandydatem na premiera, ponieważ lepiej spożytkuje swoje umiejętności w obecnym resorcie. - Gdyby w przyszłości miał zostać premierem, byłoby to ze szkodą dla polskiej gospodarki. To człowiek o unikalnych kompetencjach - wyjaśnił.
Polsat News
Czytaj więcej