Polska miała podbić świat grafenem. Teraz naukowcy myślą o sprzedaży technologii Chińczykom
Polscy naukowcy, którzy pierwsi na świecie opracowali prostą technologię produkcji grafenu, niezwykłego materiału przyszłości, myślą teraz o sprzedaży tej technologii za granicę. Skarżą się, że żadna polska firma nie jest w stanie rozpocząć produkcji urządzeń, w których wykorzystywany byłby grafen, a wsparcie ze strony władz ogranicza się do słów.
Grafen jest lekki, elastyczny i 300 razy bardziej wytrzymały niż stal. Ma właściwości bakteriobójcze, jest przezroczysty, przewodzi elektryczność lepiej niż miedź czy srebro i jest hydrofobowy, czyli odpycha cząsteczki wody. Jeszcze kilka lat temu polscy naukowcy byli w ścisłej światowej czołówce badań nad nim. Miał on stać się polską specjalnością.
- Dziś wiele firm na świecie rozpoczyna wdrażanie do produkcji, wiele firm oprócz tych z Polski - mówi dr Włodzimierz Sturpiński z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie.
Przezroczysty smartfon, noszony jak zegarek
Chińczycy właśnie rozpoczęli produkcje baterii do telefonów z grafenu, które są 20 razy mocniejsze od tradycyjnych. Wkrótce planują podbić rynek elastycznymi smartfonami, które można owinąć wokół dłoni, jak zegarek – także, dzięki grafenowi.
W Instytucie Technologii Materiałów Elektronicznych badacze wynaleźli wiele unikalnych rozwiązań, które mogą zrewolucjonizować elektronikę, ale do tej pory nie znalazła się żadna firma, która chciałaby zainwestować w produkcję grafenowych urządzeń.
Oferty z Chin
Wsparcie państwa dla naukowców skończyło się na jednym programie rozpoczynającym produkcji polskiego grafenu. Ogłosił go trzy lata temu ówczesny premier Donald Tusk. Dziś z szumnych zapowiedzi zostało niewiele.
- Bez wsparcia państwa za dwa lata nie będziemy rozmawiali na temat polskiego grafenu, bo inni nas wyprzedzą – alarmuje Ireneusz Marciniak, dyrektor Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych.
Polscy naukowcy zastanawiają się, której chińskiej firmie sprzedać polską technologie.
- Coraz częściej padają propozycje współpracy, my przekażemy know-how, a oni uruchomią produkcję konkretnych wyrobów – mówi dr Włodzimierz Sturpiński.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze