George R. R. Martin nie wykluczył prequela "Gry o tron"
Pisarz zasugerował fanom, że w przyszłości będą mogli przeczytać więcej książek na temat świata Westeros i wydarzeń, które rozegrały się przed pierwszym tomem sagi.
- Mam tysiące stron zmyślonej historii na temat wszystkiego, co doprowadziło do "Gry o tron", więc jest dużo materiału, a ja wciąż go dopisuję - powiedział George R.R. Martin w rozmowie z portalem Deadline.
Pisarz zastrzegł jednak, że fani serii "Pieśń lodu i ognia" nie powinni się jeszcze ekscytować. - W tej chwili wciąż jeszcze mamy serial do ukończenia i mam dwie książki do oddania, więc to wszystko są jedynie spekulacje - dodał.
Miejscem akcji "Pieśni lodu i ognia" jest fikcyjny świat, w którym pory roku mogą trwać kilka lat. Główny wątek powieści koncentruje się na wydarzeniach związanych z walką o władzę między wielkimi rodami. Saga ma klkunastu równoległych bohaterów, niektórzy z nich giną w trakcie trwania opowieści.
Trwa pisanie szóstego tomu
Saga zaplanowana na siedem tomów, z których jak na razie wydanych zostało pięć: "Gra o tron", "Starcie królów", "Nawałnica mieczy", "Uczta dla wron" oraz "Taniec ze smokami". Autor pracuje nad kolejnymi tomami sagi: "Wichry zimy" i "A Dream of Spring".
Martin nadal nie podał daty wydania "Wichrów zimy". Miesiąc w temu, w okolicznościowym wpisie opublikowanym na jego blogu z okazji 20. rocznicy publikacji pierwszego tomu sagi, napisał: "Oto jestem dwadzieścia lat później... wciąż pracuję nad szóstą książką (i przykro mi, ale nie mam jeszcze komunikatu w sprawie jej ukończenia)".
Pierwsze pięć tomów rozeszło się w nakładzie ponad 24 milionów egzemplarzy i zostało przetłumaczonych na ponad 20 języków.
Światowym przebojem jest serial oparty na powieściach George R. R. Martina.
Serial wróci latem przyszłego roku
Siódmy, przedostatni sezon "Gry o tron" pojawi się w czerwcu 2017 roku. Zdjęcia kręcone będą głównie w Irlandii Północnej, a także Hiszpanii i Islandii.
Serial właśnie został wyróżniony 12 kolejnymi statuetkami Emmy (amerykańskie nagrody, przyznawane najlepszym produkcjom telewizyjnym, tzw. "telewizyjne Oscary"), stając się tym samym rekordzistą z łączną liczbą 37 przyznanych "Emmy Awards".
booklips.pl, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze