Przez rozgoryczonych eks-kochanków kłódki miłości znikną z krakowskiej kładki
W związku z tym, że od miłości do nienawiści jeden krok, przed Zarządem Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie nie lada wyzwanie. Na Kładce Ojca Bernatka pary umieszczają kłódki, symbole miłości. Gdy uczucie wygaśnie, rozgoryczeni byli kochankowie dewastują balustradę zrywając kłódkę miłości. A, że sterczące druty mogą grozić przechodniom, kłódki trzeba usunąć, a siatkę wymienić.
Od kiedy w 2010 roku Kładka Ojca Bernatka, czyli kładka pieszo-rowerowa na Wiśle łącząca Kazimierz z Podgórzem, została oddana do użytku, bardzo polubili ją zakochani. Idealnie nadaje się bowiem na romantyczne spacery i do tego, by przywiesić na niej kłódkę, popularny na całym świecie symbol szczęśliwych par.
Jednak, jak w rozmowie z polsatnews.pl tłumaczy Paulina Polak z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie, "kłódki zawieszone na balustradzie doprowadziły do jej zniszczenia".
- Ludzie raz je wieszali, raz ściągali. Wiadomo, różne emocje temu towarzyszą. W ten sposób siatka została uszkodzona i na wystające druty ktoś się może nadziać. Dlatego chcemy, by w budżecie miasta na przyszły rok znalazły się pieniądze na usunięcie kłódek i naprawienie balustrady - wyjaśniła.
W związku z tymi zapowiedziami krakowskich urzędników, pary których miłość przetrwała próbę czasu i chcieliby, by ich kłódki wciąż wisiały na popularnej "Bernatce", zaczęły się zastanawiać, w jaki sposób miasto rozwiąże ten problem.
Paulina Polak tłumaczy, że na razie pojawiają się różne propozycje, m.in. budowa "pomnika miłości" składającego się z kłódek.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze