"O losie narodów nie może decydować polityka siły i agresji". Prezydent Andrzej Duda w ONZ
- Nasze wysiłki na rzecz budowy lepszego świata spełzną na niczym, jeżeli nie będziemy w stanie zagwarantować bezwzględnego prymatu prawa międzynarodowego w relacjach pomiędzy państwami - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda, przemawiając na 71. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Dodał, że "żaden agresor nie ma prawa do okupowanego przez siebie terytorium".
Podczas sesji, która odbywa się we wtorek w Nowym Jorku prezydent przypomniał, że na ubiegłorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego mówił o potrzebie oparcia stosunków międzynarodowych na prawie. - Podkreślałem, że wszystkie państwa są w równym stopniu zobligowane do wypełniania swych międzynarodowych zobowiązań, zaś wszelkie działania naruszające zasady prawa międzynarodowego - szczególnie zasadę suwerenności politycznej i integralności terytorialnej - powinny być przez światową społeczność stanowczo odrzucone - powiedział prezydent.
Podkreślił, że "żaden agresor nie ma prawa do okupowanego przez siebie terytorium". - Odrzucamy system, w którym o losie narodów decyduje polityka siły i agresji - oświadczył Duda.
Jak mówił, każdy akt agresji naruszający zobowiązania międzynarodowe podkopuje wzajemne zaufanie państw i społeczeństw. - Właśnie dlatego tak ważne jest, by polityka siły każdorazowo spotykała się ze stanowczym sprzeciwem społeczności międzynarodowej. Aby prawo było skuteczne, konsekwencje jego naruszenia muszą być egzekwowane - dodał.
Według Dudy równie istotnym zagrożeniem dla realizacji zasady sprawiedliwości w relacjach międzynarodowych jest opieranie ich na systemie podziału stref wpływów między mocarstwami. - Pamiętajmy, że pokój osiągany za cenę wolności innych rzadko bywa trwały, nigdy nie jest sprawiedliwy - powiedział prezydent.
"Świat musi odpowiedzieć za zjawisko religijnego fanatyzmu"
Według prezydenta wolność osobista, godność osoby ludzkiej i nienaruszalność jej życia, a także wolność sumienia i wyznania - to prawa człowieka, które wymagają dziś szczególnej ochrony.
- Nasz głęboki sprzeciw budzi fakt, że tak wiele jest dziś w świecie miejsc, w których ludzie ponoszą śmierć za wyznawaną przez siebie religię; za wiarę, która jest rzeczą wyłącznie ich sumienia. Nie możemy milczeć wobec cierpienia chrześcijan, mordowanych w imię religijnego fanatyzmu. Świat musi odpowiedzieć na poszerzające się zjawisko religijnego ludobójstwa - wezwał polski prezydent.
Jak zaznaczył, "nadal zbyt wiele jest na świecie miejsc, w których wolność skrępowana jest opresyjnym systemem politycznym; miejsc, w których godność człowieka jest naruszana, w których łamane jest nawet jego najbardziej podstawowe prawo - prawo do życia".
Dlatego Polska ze szczególnym zadowoleniem przyjęła umieszczenie kwestii ochrony praw człowieka wśród priorytetów nowej agendy rozwojowej. - Wyłącznie poszanowanie praw człowieka, nie tylko tych politycznych, ale również społecznych, gospodarczych i kulturalnych, prowadzi do pełnego wykorzystania potencjału ludzkiego, a co za tym idzie - do realizacji modelu zrównoważonego rozwoju - zaznaczył Duda.
"Poprawić jakość życia wszystkich obywateli"
- Nie chcemy być więźniami ekonomicznych dogmatów. Chcemy rozwiązań, które pozwalają na aktywne włączenie w procesy rozwojowe wszystkich grup społecznych, dając im równą możliwość czerpania korzyści ze wzrostu gospodarczego - oświadczył prezydent.
Według Dudy "nadszedł czas na zawiązanie globalnej koalicji państw na rzecz solidarnego rozwoju społeczeństw".
- Solidarna polityka to polityka, która troszczy się o słabszych i nie ulega silniejszym. Dlatego jej podstawą musi być solidarność pracodawców i pracowników, solidarność regionów bardziej i mniej rozwiniętych, wreszcie zaś- ta najbardziej podstawowa - solidarność tych, którzy mają poczucie sukcesu z tymi, którzy w trudzie przeżywają każdy dzień - mówił prezydent.
Podkreślił, że koncepcja solidarnego rozwoju leży u podstaw polityki obecnych władz Polski. Zgodnie z jej założeniem, działania rządu powinny poprawiać jakość życia wszystkich obywateli, a nie wyłącznie makroekonomiczne wskaźniki.
Prezydent zaznaczył, że solidarność w relacjach międzynarodowych to przede wszystkim pomoc humanitarna i rozwojowa w obszarach ogarniętych konfliktami zbrojnymi, kryzysami gospodarczymi bądź katastrofami naturalnymi.
- Polska z niepokojem i troską patrzy na rosnącą liczbę osób dotkniętych konfliktami wojennymi, w szczególności w Syrii i na Ukrainie - mówił. Zaznaczył, że nasz kraj zwiększył pomoc humanitarną i rozwojową w regionie Bliskiego Wschodu oraz na Wschodzie.
Wspólne działanie na rzecz przyrody
Wyłącznie działania globalne, podejmowane zgodnie przez wszystkie państwa, mogą poprawić stan przyrody na Ziemi - oświadczył prezydent Andrzej Duda przemawiając we wtorek podczas 71. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
Prezydent podkreślił, że zmiany w środowisku naturalnym prowadzą nie tylko do poważnych konsekwencji ekologicznych, ale mają też następstwa społeczne, ekonomiczne i polityczne. - Już dziś możemy zadawać sobie pytanie, czy grożą nam wojny klimatyczne. Dlatego wyłącznie działania globalne, podejmowane zgodnie przez wszystkie państwa, mogą przynieść poprawę stanu przyrody na Ziemi - oświadczył prezydent.
Przypomniał słowa papieża Franciszka z encykliki "Laudato si": "klimat jest dobrem wspólnym, wszystkich i dla wszystkich".
Jak zaznaczył, przywódcy światowi podczas ubiegłorocznej konferencji klimatycznej w Paryżu udowodnili, że są w stanie podjąć odpowiedzialne decyzje, przyjmując nowe porozumienie klimatyczne. - Rzeczpospolita Polska była aktywnym uczestnikiem tych negocjacji - dodał prezydent.
Poinformował, że Polska wszczęła proces ratyfikacji Porozumienia Paryskiego i poprawki dauhańskiej. Podkreślił, że jako prezydentowi Polski zależy mu na jego jak najszybszym ukończeniu, w zgodzie z przepisami polskiej konstytucji.
"Prawa człowieka to także prawa rodziny"
Prezydent podkreślił, że odpowiedzialny rozwój to rozwój dbający o zachowanie ciągłości pomiędzy pokoleniami przeszłymi, teraźniejszymi i przyszłymi. Jak zaznaczył, podstawową formą wspólnoty ludzkiej łączącą pokolenia jest rodzina i z tego wglądu trzeba dbać o jej kondycję oraz dobrostan.
- Z dumą mogę dziś powiedzieć, że władze Rzeczypospolitej Polskiej realizują obecnie ambitny program na rzecz poprawy życia dzieci w polskich rodzinach. Podstawą wszelkiego rozwoju jest bowiem zapewnienie odpowiednich warunków do tworzenia się nowego życia - powiedział Duda.
Fundamenty zrównoważonego rozwoju
- Odpowiedzialność, solidarność i sprawiedliwość to fundamenty zrównoważonego rozwoju, bez których jego realizacja nigdy nie będzie możliwa - oświadczył prezydent.
- Są to zasady, z którymi - wierzę w to głęboko - powinien identyfikować się każdy z nas, jeżeli zależy mu na ludzkim szczęściu i pomyślnym rozwoju naszych narodów - podkreślił Duda.
Na zakończenie swego wystąpienia prezydent przypomniał, że Polska była w tym roku gospodarzem dwóch wydarzeń, które "przynoszą wiarę w siłę międzynarodowej współpracy państw i narodów". Jak mówił, lipcowy szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego w Warszawie pokazał jedność NATO na rzecz budowy pokoju i wolności w przestrzeni euroatlantyckiej, a jego rezultaty to wyraz sojuszniczej solidarności i szacunku dla niezależności wolnych narodów.
Z kolei pod koniec lipca - mówił prezydent - w Krakowie odbyły się Światowe Dni Młodzieży z udziałem papieża Franciszka. Duda zaznaczył, że zgromadzona w Polsce młodzież pokazała światu, że "droga do pokoju rozpoczyna się od międzyludzkiej solidarności, której podstawą jest troska o drugiego człowieka, niezależnie od jego pochodzenia czy religii".
PAP
Komentarze