"Buta i arogancja są gigantyczne" - Kierwiński o sytuacji w spółkach Skarbu Państwa

Polska
"Buta i arogancja są gigantyczne" - Kierwiński o sytuacji w spółkach Skarbu Państwa
Polsat News

- PO nie ma powodów, żeby bać się kontroli CBA w spółkach Skarbu Państwa. Bać się powinni koledzy ministra Dawida Jackiewicza, ten cały tłum pisowskich kolesi, którzy przez ostatnie osiem miesięcy łupili państwowe spółki - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Marcin Kierwiński z PO.

Na pytanie Joanny Wrześniewskiej-Sieger, czy słusznie zarządzono kontrolę w państwowych spółkach, Kierwiński odpowiedział: "lepiej by było, jakby ta wataha pisowskich kolegów nie trafiała do spółek Skarbu Państwa tym bardziej, że większość z nich nie ma żadnych kompetencji".


Odwołał się do przykładu Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON, który został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – 26 latek. Wcześniej w aptece, teraz sprawdza się w biznesie - skomentował Kierwiński. - Czegoś takiego nigdy wcześniej nie mieliśmy, ta buta i arogancja są gigantyczne - dodał.


"Każda partia ma swoje na sumieniu"


Na uwagę Joanny Wrześniewskiej-Sieger, że Platforma również była oskarżana o obsadzanie stanowisk w państwowych spółkach "swoimi" ludźmi, Kierwiński powiedział: "każda partia polityczna ma pewnie swoje na sumieniu, ale te ostatnie miesiące to okres niespotykanego skoku na państwowe spółki".


Poseł przypomniał, że Platforma Obywatelska wprowadziła konkursy na wysokie stanowiska w spółkach Skarbu Państwa. - A teraz bez żadnego zażenowania minister Macierewicz może powiedzieć, że do spółki strategicznej, jeśli chodzi o polską obronność, powołuje Misiewicza, bo ma do niego zaufanie - powiedział polityk Platformy.


"Gratuluję rzecznikowi rządu dobrego samopoczucia"


Kierwiński skomentował także wypowiedź rzecznika rządu Rafała Bochenka, który podczas "Śniadania w Radiu Zet" powiedział: "cały czas będziemy kontrolować te działania wykonywane przez te podmioty i będziemy wyciągali konsekwencje jeżeli pojawią się nieprawidłowości".


- Jeśli rzecznik rządu uważa, że jest rzeczą normalną, że po ośmiu miesiącach tzw. dojnej zmiany już trzeba wszystko kontrolować, bo skala nieprawidłowości jest tak duża, to gratuluję mu dobrego samopoczucia - powiedział Kierwiński. - Od ośmiu miesięcy PiS nie zajmuje się niczym innym, jak tylko szukaniem haków na PO - dodał.


Zdaniem posła PO, kontrola w spółkach Skarbu Państwa to "wojna wewnętrzna w PiS". - Szukanie haków na ludzi, którzy byli blisko Jackiewicza, żeby zamienić ich kolejnymi kolegami z PiS - podkreślił.

 

Polsat News

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie