Przez wioskę prawie 200 km/h. Policja zabrała mu motor
Gdy policjanci ze Żnina (woj. kujawsko-pomorskie) zatrzymali uciekającego motocyklistę, okazało się, że nigdy nie miał on prawa jazdy na jednoślad. A uprawnienia do prowadzenia auta stracił za punkty karne. W czasie pościgu mężczyzna popełnił tyle wykroczeń, że prawie na pewno sąd nałoży na niego zakaz prowadzenia pojazdów.
Policjanci ze żnińskiej drogówki patrolowali właśnie ulice miasteczka, gdy na ich widok motocyklista nagle skręcił w boczny zaułek. Funkcjonariusze natychmiast podjęli próbę zatrzymania kierującego. Mimo włączenia sygnałów świetlnych i dźwiękowych motocyklista nie zatrzymał się. Przyspieszył.
Nie zwalniał ani na chwilę
Policjanci gonili motocyklistę ze Żnina do Chomętowa w powiecie nakielskim. W czasie pościgu na trasie liczącej około 12 kilometrów kierujący wielokrotnie łamał przepisy ruchu drogowego. Między innymi w przejechał przez obszar zabudowany w Redczycach koło Żnina z prędkością 191 km/h.
Drogówka ze Żnina dopadła 30-letniego mężczyznę na terenie prywatnej posesji w Chomętowie. Motocyklista próbował się tam ukryć.
Był piratem i jechał jak pirat
Po sprawdzeniu w komputerze okazało się, że zatrzymany nie miał nigdy prawa jazdy na motor. A na samochód zostało mu cofnięte z powodu przekroczenia limitu punktów karnych. Funkcjonariusze zatrzymali dowód rejestracyjny motocykla za łyse opony. Pojazd został zamknięty na policyjnym parkingu.
Sprawa kierowcy została skierowana do sądu. Według żnińskiej policji, grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów i grzywna.
Do zdarzenia doszło w środę wieczorem.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze