Włożyła psa do worka, kopała go, a w końcu chciała utopić w rzece
65-letnią kobietę, która w okrutny sposób próbowała się pozbyć swojego psa, policjanci zatrzymali w pobliżu rzeki pod Strzegomiem (woj. dolnośląskie). Uratowali zwierzę przed śmiercią. Kobieta trafiła do aresztu, a czworonoga przekazano pod opiekę lekarza weterynarii.
Strzegomska policja otrzymała telefoniczne zgłoszenie, z którego wynikało, że na terenie jednej z podstrzegomskich wsi kobieta idzie nad rzekę, aby utopić psa. Świadek poinformował funkcjonariuszy, że kobieta po drodze kopała worek ze zamkniętym w nim zwierzęciem.
Chciała mieć pewność, że "całość zatonie"
Policjanci zatrzymali 65-latkę ok. 100 metrów od brzegu rzeki. Okazało się, że w worku faktycznie znajdował się pies. Był tam także duży kamień. Kobieta wyjaśniła, że chciała obciążyć worek, chcąc mieć pewność, że "całość zatonie".
Zatrzymana została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Usłyszała już zarzuty z przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Teraz 65-latka odpowie przed sądem.
Możliwa kara: do 3 lat więzienia i do 100 tys. zł nawiązki
Za znęcanie się, zabicie, bądź usiłowanie zabicia zwierzęcia grozi do 2 lat pozbawienia wolności, a w przypadku, gdy sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, zagrożenie karą więzienia rośnie do 3 lat. Sąd obowiązkowo odbiera także zwierzę takiemu właścicielowi.
Istnieje również możliwość nałożenia na sprawcę zakazu posiadania zwierząt na okres do 10 lat, a nawet orzeczenia nawiązki na cel związany z ochroną zwierząt. Taka kara może wynieść nawet do 100 tys. złotych.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze