Polski dron, który lata, pływa i nurkuje
Polski superdron, który może sprawnie latać i wykonywać zadania w powietrzu, a następnie w całości zanurza się w wodzie i pracuje pod powierzchnią, ma stać się wsparciem dla grup ratunkowych. Producent twierdzi, że w kraju, a nawet na świecie, takiej konstrukcji jeszcze nie było.
Polski superdron, który w całości może zanurzyć się w wodzie i pracować pod powierzchnią, ma stać się wsparciem dla grup ratunkowych i poszukiwawczych zwłaszcza podczas działań na wodzie. Producent twierdzi, że w kraju, a nawet na świecie, takiej konstrukcji jeszcze nie było.
Woda mu niestraszna
Urządzenie, które premierę będzie mieć na krakowskich targach Kompozyt-Expo w dniach 5-6 października 2016 r., zostało skonstruowane przez firmę Drony Sp. z o.o. Producent podkreśla, że woda to dla wielu urządzeń nadal bariera nie do pokonania. Elektroniczne podzespoły w kontakcie z wilgocią przestają funkcjonować. Konstruktorzy z firmy nie chcą jednak zaoferować drona w wodoszczelnej obudowie. Wolą, aby ich dron zanurzył się w wodzie bez takiej obudowy i wytrzymał kontakt z wilgocią.
- Dążymy do kompletnej odporności na wodę, do skonstruowania drona nie obudowanego, ale odsłoniętego i prezentującego układy elektroniczne, z których jest zrobiony - powiedział Marek Augustyński, prezes zarządu spółki Drony.
Z drona do gogli
Producent z Czechowic-Dziedzic zamierza na targach w Krakowie pokazać także zdalnie sterowane urządzenie latające, które przesyła obraz z zamontowanej na nim kamery wprost do gogli. Ułatwia to operatorowi sterowanie urządzeniem i pracę z nim.
Drony tej samej firmy są już wykorzystywane m.in. w PKP Cargo do ochrony ładunków przewożonych koleją. Producent oferuje drony dla rolnictwa, do pomiarów geodezyjnych, dla służb mundurowych i ochrony, branży filmowej, inspekcji technicznych i do celów ochrony środowiska.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze