Pawłowicz do Bodnara: pan po prostu ma przechył lewicowy, żeby nie powiedzieć lewacki
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka wysłuchała w poniedziałek informacji Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara o działalności RPO w zeszłym roku. - Pan po prostu ma przechył lewicowy, żeby nie powiedzieć lewacki, i w pana działalności takie sprawy widać - oceniła tę działalność Krystyna Pawłowicz z PiS. Jej zdaniem działalność RPO ma charakter polityczny.
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka wysłuchała w poniedziałek informacji Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara o działalności RPO w zeszłym roku.
Bodnar poinformował posłów, że w 2015 r. do Biura RPO wpłynęło ponad 57 tys. spraw, z czego ponad 27 tys. nowych. Rzecznik skierował 286 wystąpień generalnych do instytucji państwowych, złożył 21 wniosków do TK i 60 kasacji do SN.
"Wszystkie sprawy wniesione przez moją poprzedniczkę na stanowisku RPO, Irenę Lipowicz, są przeze mnie kontynuowane. Uważam, że każdy RPO powinien korzystać z wiedzy i doświadczeń swych poprzedników i w ten sposób wzmacniać instytucję" - mówił Bodnar. Zapewnił, że nie ma tematu, którym zajmowali się jego poprzednicy, a on zrezygnowałby z jego dalszego prowadzenia.
Poszczególne aspekty działalności RPO krytykowali posłowie PiS.
"Niezauważanie naruszania godności katolików"
"Pan po prostu ma przechył lewicowy, żeby nie powiedzieć lewacki, i w pana działalności takie sprawy widać" - mówiła Krystyna Pawłowicz z tej partii. Dodała, iż uważa, że działania RPO mają charakter polityczny. "Reprezentował pan środowiska głównie lewicowe (...) z pokrzywdzeniem środowisk normalnych i niezauważaniem naruszania godności na przykład katolików, praw rodziców, praw Kościoła, frankowiczów i lokatorów" - oceniła.
Bodnar odpowiedział, że RPO prowadzi badania dotyczące dyskryminacji z powodów religijnych. Dodał, że na przykład wyraźnie formułował pogląd, iż w miejscu pracy pracownik może nosić symbole religijne i podejmował interwencje w takich sprawach.
Wskazał, że w swoich działaniach podejmował tematykę praw lokatorów, nie uchyla się także od krytyki sądów - choć, jak dodał, w przypadku RPO krytyka ta przybiera przede wszystkim formę kasacji wnoszonych do Sądu Najwyższego.
Spór o obecność organizacji pozarządowych
Na początku posiedzenia między posłami wyniknął spór o udział w obradach komisji przedstawicieli organizacji pozarządowych.
"Przewodniczący odmówił udziału tym organizacjom w posiedzeniu. Co prawda ich przedstawiciele są obecni, bo kluby PO i Nowoczesnej ich zaprosiły, ale jaka była motywacja tej odmowy ?" - pytał wiceprzewodniczący komisji Wojciech Wilk (PO).
Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS) odpowiedział, że "nigdy tak wiele organizacji nie chciało brać udziału w tego rodzaju posiedzeniu". Wskazał na organizacyjne trudności związane z rozmiarami sali oraz czasem przewidzianym na posiedzenie komisji. "Posiedzenie komisji to przede wszystkim rozpatrzenie informacji RPO przez posłów" - zaznaczył.
"Deklaruję szerokie spotkanie z udziałem wielu organizacji pozarządowych; w uzgodnieniu z RPO będzie możliwe w przyszłości takie szerokie posiedzenie, czy też konferencja" - zapewnił Piotrowicz i dodał, że taką informację przekazał wszystkim zainteresowanym organizacjom.
"Staram się mieć intensywny kontakt z organizacjami pozarządowymi, a szczególnie organizacjami działającymi na szczeblu lokalnym" - powiedział natomiast Bodnar.
RPO w podsumowaniu swego wystąpienia przed komisją RPO zaznaczył, że konstytucja "zawiera bogaty katalog praw i wolności jednostki". "Jest wciąż wiele nierozwiązanych problemów, co jest przedmiotem mojej troski i zainteresowania. To jest także wynikiem moich regionalnych spotkań z organizacjami pozarządowymi" - powiedział.
PAP
Komentarze