Obrady zarządu PO. Tematami sytuacja w stolicy i wotum nieufności dla minister edukacji
Sytuacja w stolicy w związku z nieprawidłowościami przy reprywatyzacji oraz plany kierownictwa partii złożenia w Sejmie wniosku o odwołanie minister edukacji Anny Zalewskiej - to tematy posiedzenia zarządu krajowego PO, które rozpoczęło się w poniedziałek rano w Warszawie.
- Będziemy rozmawiali o kwestiach warszawskich, o tym jak odpowiedzieć na wszystkie pytania i wątpliwości, które wokół reprywatyzacji narosły i pewnie też o tym jak zbudować szerokie poparcie dla projektu ustawy (reprywatyzacyjnej), który złożyliśmy - powiedział dziennikarzom przed posiedzeniem zarządu sekretarz mazowieckiej PO Marcin Kierwiński.
Kierownictwo PO - wbrew medialnym spekulacjom - nie rozważa dymisji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz przyspieszonych wyborów w stolicy. Władze Platformy obawiają się przede wszystkim ryzyka utraty władzy w tym mieście. Podczas obrad kolejny raz ma paść propozycja, aby Gronkiewicz-Waltz zdymisjonowała niektórych z swoich zastępców m.in. wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka. Pytany o tę sprawę rzecznik PO, zaznaczył że "to jest kwestia polityki pani prezydent". - Z całą pewnością to ona będzie podejmowała decyzję - rzecznik PO Jan Grabiec.
- Nie analizujemy takich wariantów, z całą pewnością jakakolwiek formuła, w której możliwe byłoby odejście Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska oznacza wprowadzenie w Warszawie komisarza. Obawiamy się, że podobnie jak to ma miejsce w przypadku Trybunału Konstytucyjnego, PiS nadużyje władzy i zamiast przeprowadzić niezwłocznie wybory, po prostu osadzi tego komisarza na kolejne dwa lata. Nie mamy zaufania do polityków PiS i nie będziemy takich ryzykownych wariantów wprowadzać - dodał Grabiec.
Gronkiewicz-Waltz w ogniu krytyki
Z rozmów z politykami z otoczenia szefa PO Grzegorza Schetyny wynika, że kierownictwo partii nie jest zadowolone ze sposobu, w jakim Gronkiewicz-Waltz reaguje na kryzys wywołany niedawnymi publikacjami „Gazety Wyborczej” na temat kontrowersyjnego zwrotu działki na Placu Defilad (dawny adres Chmielna 70). Miasto oddało ją w 2012 r. w prywatne ręce - osób, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że wcześniej byłemu współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej.
Współpracownicy szefa PO mówią nieoficjalnie, że chcą z prezydent Warszawy porozmawiać m.in. na temat polityki medialnej, jaką prowadzi w związku z nieprawidłowościami dotyczącymi stołecznej reprywatyzacji. Władze Platformy krytycznie oceniają też przebieg czwartkowej sesji nadzwyczajnej Rady Warszawy poświęconej tej sprawie, w tym również wystąpienie Gronkiewicz-Waltz.
Ustawa reprywatyzacyjna
To właśnie w reakcji na ponad 8-godzinne, burzliwe posiedzenie stołecznej Rady, kierownictwo PO postanowiło złożyć w Sejmie projekt ustawy reprywatyzacyjnej. Wyklucza on m.in. możliwość nabywania roszczeń - o ewentualne zwroty nieruchomości lub odszkodowania mają mieć prawo ubiegania się tylko prawowici właściciele lub ich spadkobiercy. Propozycja PO zakazuje ponadto zwrotu kamienic z lokatorami.
Platforma chce w dalszym ciągu powołania komisji doraźnej Rady Warszawy ds. reprywatyzacji. Komisja miała zostać utworzona podczas czwartkowej sesji, jednak punktu dotyczącego tej sprawy radnym PO nie udało się wprowadzić do porządku obrad ze względu na brak odpowiedniej liczby głosów (z obrad, ze względu na stan zdrowia, wyszło w trakcie dwoje radnych Platformy). Przeciwko propozycji opowiedzieli się radni PiS.
"Ideologiczny napór na oświatę"
Drugim tematem poniedziałkowego posiedzenia zarządu PO ma odwołanie minister Zalewskiej. Według szefa klubu PO Sławomira Neumanna, złożenie przez Platformę takiego wniosku w Sejmie jest prawdopodobne.
W niedzielę mówił też na ten temat Schetyna. Szef PO krytykował na konwencji we Wrocławiu zmiany, które w edukacji wprowadza rząd Beaty Szydło. - Obserwujemy ideologiczny napór na oświatę. Organizacja szkoły jest demolowana przez minister edukacji tylko dlatego, że nie ma własnego pomysłu i chce zniszczyć to, co udało się do tej pory zrobić. To bardzo typowe dla polityki PiS: niszczyć, bez pomysłu jak zrobić coś lepiej - mówił Schetyna.
PAP
Czytaj więcej