Niemcy: mężatki będą musiały ujawnić nazwisko biologicznego ojca dziecka
Projekt takiej ustawy przyjął rząd Angeli Merkel. Jak uzasadnił jego pomysłodawca minister sprawiedliwości Heike Maas, głównym celem tego rozwiązania jest chęć pomocy zdradzonym mężom w dochodzeniu przed sądem roszczeń finansowych na rzecz dzieci od biologicznych ojców. Według różnych badań, w Niemczech od 4 do 10 proc. dzieci pochodzi z nieprawego łoża.
Jeśli prawo zostanie uchwalone, mężatka będzie miała obowiązek ujawnienia mężowi nazwiska pozamałżeńskiego partnera. Za odmowę będzie jej grozić kara grzywny lub więzienia.
Jednak w szczególnych jednostkowych przypadkach sąd może zdecydować, że matka z ważnych powodów ma prawo zachować anonimowość ojca dziecka.
Dopóki nie ma rozwodu, dzieci są jego
Jeżeli zdradzony mąż będzie żądał rozwodu, to wówczas musi pamiętać, że zwrócenie się o poznanie nazwiska ojca dziecka przysługuje mu przed orzeczeniem rozwodowym. Dopóki nie ma rozwodu, wszystkie dzieci urodzone przez kobietę będącą w związku małżeńskim są uznawane za dzieci męża, co oznacza jego odpowiedzialność finansową.
Prawo do wystąpienia przez męża z roszczeniem finansowym ma ulegać przedawnieniu w ciągu dwóch lat od pojawienia się wątpliwości co do biologicznego pochodzenia dziecka.
„Przyszywani ojcowie” nie chcą płacić
Według badań, bardzo często mężowie nawet nie są świadomi, że wychowują, a przede wszystkim łożą, na nie swoje dziecko.
Sytuacja "wyzyskiwania" mężów nabrała w Niemczech rozgłosu w 2015 roku, kiedy to jeden z mężczyzn pozwał swoją żonę.
Para pobrała się, gdy kobieta była w ciąży. Wówczas mężczyzna żądał, aby ujawniła nazwisko prawdziwego ojca, ale kobieta nie uczyniła tego. Federalny Sąd Konstytucyjny przyznał, iż kobieta nie miała takiego obowiązku, bo ujawnienie stanowiłoby naruszenie prawa do jej prywatności.
zeit.de, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze