Minister Szyszko otworzył wystawę o Puszczy Białowieskiej w europarlamencie
Szef resortu środowiska Jan Szyszko otworzył w środę Parlamencie Europejskim wystawę nt. Puszczy Białowieskiej, która ma pokazać, że jest ona efektem wielowiekowej działalności człowieka. PO uważa, że nagłośnianie problemów Puszczy mobilizuje do protestu przeciwko działaniom resortu.
Szyszko mówił, że na terenie Puszczy Białowieskiej obumarły miliony drzew w wyniku epidemii kornika drukarza. - Ponad cztery miliony metrów sześciennych drewna gnije, ulega deprecjacji, giną gatunki, giną siedliska, a miejscowa ludność nie ma czym palić w piecach - przekonywał.
Jak podkreślał, należy użytkować zasoby przyrodnicze w taki sposób, żeby służyły one człowiekowi. Precyzując działania, jakie mają być podjęte w Puszczy, poinformował, że ministerstwo środowiska wyznaczyło na terenie trzech nadleśnictw, składających się na puszczę, jedną trzecią powierzchni, która ma być pozostawiona własnemu losowi.
Program wycinki na 2/3 powierzchni nadleśnictw
Według deklaracji ministra w parku narodowym resort ma jedynie monitorować sytuację. Natomiast na 2/3 powierzchni nadleśnictw ma być realizowany program przewidujący zwiększenie wycinki.
- Robimy to w obronie polskiej myśli ochrony przyrody, unikatowej w skali świata, robimy to w obronie polskiej szkoły gospodarowania zasobami leśnymi, robimy to w obronie miejscowej ludności, która żyła tam od wieków - oświadczył Szyszko.
Podczas otwarcia wystawy zadeklarował, że Polska jest gotowa pomóc innym krajom UE odtworzyć siedliska na obszarach, na których one zniknęły. Podkreślił, że nasz kraj może pomóc też w odrodzeniu m.in. żubrów w innych państwach UE. - Jesteśmy gotowi dostarczyć gatunki, które w Polsce jeszcze występują, a które w innych krajach trzeba reintrodukować - oświadczył.
Zdaniem europosłów PO otwieranie przez Szyszkę wystawy to "strzał w stopę", bo przyczynia się do większego nagłośnienia problemów Puszczy Białowieskiej i przez to mobilizuje do protestu przeciwko jego działaniom. - Nas ta prezentacja i dziwi, i cieszy, bo minister Szyszko nie jest kojarzony z pielęgnowaniem Puszczy Białowieskiej, tylko jej niszczeniem przez wycinkę - powiedział dziennikarzom szef delegacji PO w PE Janusz Lewandowski.
"Mamy presję, by w PE zająć Puszczą Białowieską"
Ostrzegał przy tym, że jeśli szef resortu środowiska "pójdzie do przodu z wycinką, to spowoduje skandal międzynarodowy". W ocenie polityka PO niewykluczone jest, że sprawa Puszczy znajdzie swoje odbicie w planowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego na temat sytuacji w Polsce. - Mamy tego typu presję, by w PE zająć się również Puszczą Białowieską - podkreślił Lewandowski.
Otwarta wystawa składa się z 17 plansz prezentujących - jak podkreśla resort środowiska - kulturowe znaczenie Puszczy Białowieskiej dla miejscowej ludności i rolę człowieka w jej kształtowaniu.
- Bez czynnej ochrony oraz udziału lokalnej społeczności Puszcza Białowieska sama nie poradzi sobie z epidemią kornika drukarza, która coraz bardziej się rozszerza - przekonuje ministerstwo.
W połowie czerwca Komisja Europejska rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa UE przeciw Polsce w związku z decyzją o zwiększeniu wycinki w Puszczy Białowieskiej.
KE zarzuciła Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000. Ministerstwo przesłało już odpowiedź w tej sprawie. Komisja ją analizuje.
Burzę wokół puszczy wywołała marcowa decyzja ministerstwa, w której zaakceptowano zmieniony plan urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Białowieża. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat. Lasy Państwowe informowały, że zmieniony plan w ciągu sześciu lat pozwoli pozyskać maksymalnie do ok. 125 tys. m sześc. drewna.
Z decyzją MŚ stanowczo nie zgadzają się niektórzy ekolodzy oraz część środowisk naukowych. Wskazują m.in., że gradacja kornika jest procesem naturalnym. Postulują ponadto, by objąć cały obszar puszczy parkiem narodowym. Białowieski Park Narodowy obejmuje ok. 17 proc. powierzchni puszczy, na którą składają się trzy nadleśnictwa gospodarcze - Hajnówka, Białowieża, Browsk.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze