Oskarżony o stalking oblał żrącą substancją kobietę. Czekał na rozprawę

Polska
Oskarżony o stalking oblał żrącą substancją kobietę. Czekał na rozprawę
Flicr/Blogtrepreneur

50-letni oskarżony, oczekujący na rozprawę, oblał żrącą substancją kobietę, która była oskarżycielką posiłkową w jego sprawie. Do zdarzenia doszło w poniedziałek na korytarzu Sądu Rejonowego w Łodzi - poinformował Adam Kolasa z łódzkiej policji. Resort sprawiedliwości zwrócił się w poniedziałek do prezesów sądów o wzmocnienie ochrony i dokładniejszą kontrolę wnoszonych do budynków przedmiotów.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że mężczyzna był oskarżonym i oczekiwał na rozprawę. W pewnej chwili podszedł do siedzącej przed salą kobiety, występującej w tym samym postępowaniu i oblał jej twarz żrącą substancją. Pokrzywdzona trafiła do szpitala.

 

Oblał kwasem siarkowym

 

Jak powiedziała Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi mężczyzna był oskarżony o stalking. 39-letnia kobieta była oskarżycielką posiłkową w jego sprawie. - Wiemy, że substancją, którą oblał pokrzywdzoną, był kwas siarkowy - dodała. Rozprawa miała dotyczyć nękania tej kobiety.

 

Zaraz po zdarzeniu na miejscu pojawili się policjanci z wydziału konwojowego, którzy zatrzymali 50-latka. Miał w organizmie 0,5 promila alkoholu. Wezwano pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Kobieta trafiła do szpitala.

 

Zostanie przesłuchany

 

- Wcześniejsze zachowanie sprawcy przy wejściu do sądu nie wskazywało na to, że był pod wpływem alkoholu - powiedziała Jeżewska. Jak mówiła, trwają czynności sprawdzające, na miejscu jest prokurator, sprawdzany jest monitoring sądowy.

 

Mężczyzna po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

 

Jeżewska poinformowała, że pracowników sekretariatów całego piątego piętra, gdzie miało miejsce zdarzenie, ewakuowano. Jak zaznaczyła, wszystkie rozprawy odbywają się w sądzie bez zakłóceń. Te, które miały toczyć się na piątym piętrze, zostały przeniesione do innych sal.

 

Trzy razy nie przyszedł

 

Z informacji przekazanych przez sąd wynika, że sprawa, w której mężczyzna był oskarżony, trafiła na wokandę w marcu tego roku.

 

Do tej pory odbyły się trzy rozprawy, ale na żadnej z nich 50-latek się nie pojawił. Po raz pierwszy przyszedł do sądu w poniedziałek.

 

Według Jeżewskiej, mężczyzna przemycił kwas w słoiczku po kawie, który ukrył w kieszeni. - Tymczasem w sądzie są urządzenia do wykrywania metalu i prześwietlania bagażu - wyjaśniła Grażyna Jeżewska.

 

Ministerstwo chce wzmocnienia ochrony

 

Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do wszystkich Prezesów Sądów Apelacyjnych o wzmocnienie ochrony osób przebywających na terenie sądów i dokładniejszą kontrolę przedmiotów wnoszonych do sądowych budynków.

 

Zdaniem ministerstwa dokładna kontrola osób wchodzących na teren sądu powinna zapobiec takiemu zdarzeniu. Resort utrzymuje, że w tym wypadku rodzaj sprawy (stalking) powinien spowodować wzmożoną czujność i uzasadniał dokładniejsze niż standardowe sprawdzenie oskarżonego przy wchodzeniu do sądu. Według resortu w takich sprawach zasadna jest asysta ochrony na korytarzu sądowym i na sali rozpraw.

 

PAP

kan/hlk/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie