Dostał 500 dolarów napiwku… za "ludzki odruch"
Kelner Kasey Simmons z Dallas w USA nie spodziewał się, że otrzyma tak wysoki napiwek od klientki, która zamówiła jedynie wodę smakową. Okazało się, że była to nagroda, za to, że dzień wcześniej mężczyzna pomógł znajdującej się w potrzebie matce kobiety.
32-letni Simmons jest pracownikiem amerykańskiej sieci restauracji Applebee’s. Podczas zakupów w pobliskim sklepie spożywczym spostrzegł starszą kobietę, która była wyraźnie przygnębiona. Postanowił podejść i zamienić z nią kilka zdań, aby nieco podnieść ją na duchu. Dodatkowo zapłacił za jej zakupy.
- To tylko 17 dolarów, ale tu nie chodziło o pieniądze. Chciałem pokazać, że nie jestem obojętny - powiedział Simmons w rozmowie z telewizją CNN.
"Nigdy nie widziałam jej takiej szczęśliwej"
Następnego dnia do lokalu, w którym pracuje 32-latek przyszła klientka, która zamówiła wodę z sokiem. Choć woda kosztowała jedynie kilkadziesiąt centów, klientka zostawiła kelnerowi niecodzienny napiwek, bo aż pół tysiąca dolarów. Do paragonu dołączyła krótki liścik.
Wyjaśniła w nim, że jest córką kobiety, której pomógł poprzedniego dnia. Tłumaczyła, że jej matka była wyraźnie zasmucona, ponieważ przypadała trzecia rocznica śmierci jej męża.
"To był jeden z najbardziej przygnębiających dni w roku. Ty uczyniłeś go wspaniałym. Nalegałeś, by za nią zapłacić. Mówiłeś jej, że jest naprawdę piękną kobietą. Nigdy nie widziałam jej takiej szczęśliwej" - napisała córka w podziękowaniu Simmonsowi.
Waiter tipped $500 for act of kindness: Kasey Simmons loves to make people smile. But Tuesday, the 32-year-old… https://t.co/hXG6Si4DKW
— Mary Armstrong (@MaryArmstrong2) 20 sierpnia 2016
CNN, dallasnews.com
Czytaj więcej