Ratują tysiącletni cis. Gmina dostała pieniądze na reanimację drzewa
Tysiącletni cis z Henrykowa Lubańskiego (Dolnośląskie) obumiera. Sędziwe drzewo poddało się, gdy nadeszły ubiegłoroczne susze. Dały mu się we znaki także nornice, które wykopały liczne tunele i uszkodziły korzenie. Gmina próbowała je sama ratować. Ale teraz dostała pieniądze z funduszu rządowego. Powstaną zbiorniki na wodę i instalacja do nawadniania. Jest nadzieja, że podlewany cis odżyje.
Gmina Lubań od kilku lat prowadzi akcję ratowania cennego cisa. Teraz te działania wesprze finansowo Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
- Lubański cis jest cennym pomnikiem przyrody wpisanym do rejestru Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody - powiedział Hubert Papaj, zastępca prezesa zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu. - To najprawdopodobniej najstarsze drzewo w Europie Środkowej - dodał.
Instalacja do reanimacji
- Przeznaczyliśmy ponad 12 tys. złotych na zakup instalacji i zbiorników do nawadniania oraz wykonanie prac, które zabezpieczą drzewo przed zimowymi mrozami - poinformował Hubert Papaj.
Całkowity koszt tego zadania wyniesie ponad 25 tys. złotych. W poprzednich latach samorządowcy umieścili w ziemi siatkę, która miała chronić drzewo przed nornicami. Zasypali także wykopane przez gryzonie korytarze.
Zastosowano również środki pobudzające wzrost i regenerację najbardziej uszkodzonych części systemu korzeniowego. Wykonano drenaż i zainstalowano studzienkę do kontroli poziomu wody. Dla wzmocnienia sił witalnych drzewo jest regularnie nawożone.
Zraszacze i zamgławiacze
W tym roku wokół pomnikowego cisa rozstawiono rusztowania, na których zostaną zainstalowane zraszacze i zamgławiacze. W zimie na rusztowaniu pojawi się folia, która posłuży m.in. do podniesienia temperatury w otoczeniu drzewa. Wnętrze otwartego pnia cisa zostanie zabezpieczone przed przemarzaniem.
- Na wiosnę tego roku zauważyliśmy pozytywne efekty naszych działań, cis wypuścił młode pędy, a wyrastające z nich igły wydłużyły się - zdradził Zbigniew Hercuń, wójt gminy Lubań.
Wysoki na ok. 13 m cis pospolity z Henrykowa Lubańskiego koło Lubania (woj. dolnośląskie) ma obwód pnia 1,5 m. W długiej historii staruszka nie brakowało dramatycznych wydarzeń. W 1813 roku jego pień pocięli szablami Kozacy, a w czasie huraganu w 1989 roku runęła potężna odnoga tego sędziwego drzewa. Przed tym wypadkiem obwód jego pnia liczył aż 5 m.
Jest szansa, że jeszcze urośnie.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze