19-latek terroryzował wieś. "Podpalał, bo lubi ogień"
Policja złapała podpalacza, który przez ostatnie miesiące terroryzował Dłużewo koło Trzcianki (woj. wielkopolskie). Piroman wpadł po tym jak podpalił dwa domy - własny i sąsiada. W poniedziałek usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W minioną sobotę tuż przed północą Hubert O. podłożył ogień pod bliźniak - w jednym mieszkał z matką, obok mieszkali sąsiedzi. Już ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że pożar nie był dziełem przypadku, a celowym działaniem.
Groził, że spali całe Dłużewo
Na miejscu zdarzenia pijanego 19-latka zatrzymała policja. Z relacji świadków wynika, że wobec prowadzących na miejscu działania kryminalnych mężczyzna zachowywał się agresywnie.
- Powiedział policji, że jak wyjdzie z więzienia, to przyjdzie i spali całe Dłużewo - powiedziała w rozmowie z Polsat News jedna z mieszkanek Dłużewa.
Przyznał się do wcześniejszych podpaleń
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
- Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że podpalał, bo lubi ogień - powiedziała Polsat News mł. asp. Karolina Górzna-Kustra z policji w Czarnkowie. Według niej w czasie przesłuchania 19-latek przyznał też, że w czerwcu w Dłużewie podpalił dom zamieszkiwany przez trzy rodziny.
Hubert O. został tymczasowo aresztowany, a prokuratorzy będą wnioskować o przebadanie go przez biegłych psychiatrów. Oprócz dwóch podpaleń mężczyzna odpowie także za znęcanie się nad rodziną i grożenie sąsiadowi. Grozi mu do 5 lat więzienia
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze