Konie zostały otrute. Są wyniki sekcji zwłok
Podczas jednej nocy w stadninie koni w Niestępowie (ok. 20 km od Gdańska) padło sześć koni. Podejrzenie właścicieli, że zwierzęta zostały otrute, potwierdziły się - wykazała to sekcja zwłok.
Dwa z sześciu martwych koni zostały przewiezione na sekcję zwłok do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk zastępca prokuratora rejonowego w Kartuzach prok. Anna Grzech, konie nie padły z przyczyn naturalnych.
- Z opinii biegłych wynika, że przyczyną ich zgonu była niewydolność układu krążeniowo-oddechowego spowodowana zatruciem lub wstrząsem elektrycznym. Czekamy jeszcze na dokładne wyniki badań toksykologicznych - wyjaśniła prok. Grzech.
Właściciele od początku wykluczali śmierć naturalną
Sześć martwych koni, w tym małego źrebaka, znaleziono w stajni w Niestępowie koło Żukowa 24 czerwca. Wszystkie padły jednej nocy. Agnieszka Rąbca, właścicielka stajni, od samego początku wykluczała, że zwierzęta zmarły śmiercią naturalną. W rozmowie z Polsat News przekonywała, że zwierzęta były regularnie badane przez weterynarzy i nie chorowały.
- Niestety ktoś był w stanie wejść i zabić sześć koni. Nie wiem jaką trzeba mieć psychikę, żeby koniom jeden po drugim coś podać - powiedziała Rąbca.
Stajnia, w której padły zwierzęta, nie jest zamykana na noc, a na terenie ośrodka nie ma monitoringu, ani alarmów. Konie nie były ubezpieczone.
Jak dotąd w sprawie nikt nie został zatrzymany. Za pomoc w ujęciu sprawców właściciele wyznaczyli nagrodę 22 tys. złotych.
Radio Gdańsk, Polsat News
Komentarze