Niekończący się remont. Utrudnia życie mieszkańcom Poznania
Remont jednej z głównych poznańskich ulic nie ma końca. Z przeciągającej się budowy ul. Dąbrowskiego zrezygnował wykonawca. Miał nie wyrabiać się z terminami oddania kolejnych prac, a kontrola wykazała liczne koleiny, zniekształcenia i wybrzuszenia jezdni.
Remont miał zakończyć się jesienią 2015 roku. Wykonawca poprosił, aby termin oddania przenieść na luty 2016, a opóźnienia tłumaczył złymi warunkami pogodowymi. W lutym przebudowa nadal nie została zakończona.
Mieszkańcy wystosowali pismo do miasta, w którym stwierdzili, że budowa nie postępuje, bo nikt na niej nie pracuje. Na placu zamontowano kamery, by sprawdzić te podejrzenia. Prace toczyły się, ale najwidoczniej nie były prawidłowo wykonywane - na świeżo położonym asfalcie pojawiły się wybrzuszenia. Beton został ponownie zdarty.
Bo przestał się opłacać
Wykonawca zszedł z placu budowy w czerwcu. Stwierdził, że nie jest w stanie wykonać remontu, bo ten już mu się nie opłaca. Miasto postraszyło wykonawców karami - w kontrakcie za każdy dzień zwłoki przewidziano 40 tys. zł. Wykonawca stwierdził, że nie będzie się do zapisów ustosunkowywał, bo opóźnienia powstały nie z jego winy.
Wszystko wskazuje, że sprawa skończy się w sądzie. Remont kosztował miasto 20 mln zł.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze