Z Warty wyłowiono ciało kobiety. Policja nie wyklucza, że może to być zaginiona Ewa Tylman
W Warcie pod Poznaniem odnaleziono ciało kobiety. Ze wstępnych, ale nieoficjalnych ustaleń wynika, że mogą to być szczątki zaginionej w listopadzie ubiegłego roku Ewy Tylman. Miałyby na to wskazywać zachowane elementy garderoby. Trwają oględziny; na ostateczne ustalenia trzeba poczekać.
Jak powiedział reporter Polsat News Stanisław Wryk "oficjalne informacje w tej sprawie przekazane przez rzecznika wielkopolskiej policji są bardzo skąpe". Wyjaśnił iż, wynika z nich, że około godz. 19 osoba postronna znalazła ciało kobiety, będące w stanie rozkładu. Policja nie wyklucza, że może być to ciało Ewy Tylman.
Z kolei nieoficjalne informacje, do których dotarł reporter Polsat News wskazują, że przy zwłokach znaleziono dokumenty potwierdzające tożsamość kobiety, telefon oraz elementy garderoby należące do poszukiwanej Ewy Tylman. Osobą postronną, która odnalazła ciało jest pracownik pogłębiarki, która akurat na tym odcinku pogłębiała dno rzeki.
Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada. Ślad po 26-latce zaginął w okolicach ulicy Mostowej pod mostem Rocha w Poznaniu około godziny 3:20.
Odprowadzał ją kolega Adam Z., który usłyszał już zarzut zabójstwa kobiety, za co grozi mu do 25 lat więzienia lub dożywocie. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna przebywa w areszcie.
Poszukiwania Ewy Tylman od prawie pół roku prowadziła policja i specjalistyczne grupy poszukiwawcze. Ciała kobiety poszukiwali też nurkowie na dnie Warty.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze