Malują oczy na krowich zadach. Ratują lwy
Biolodzy z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii twierdzą, że dzięki malowaniu oczu na zadach afrykańskiego bydła, można zapobiec atakom na te zwierzęta przez lwy. Tym samym lwy nie byłyby w odwecie zabijane przez hodowców. Testy będą prowadzone w delcie rzeki Okawango w Botswanie.
- Obszary chronione są coraz mniejsze i lwy coraz częściej mają kontakt z ludzkimi populacjami, które rozszerzają się aż do granic rezerwatów i parków - podkreśla dr Neil Jordan z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii.
Zdemaskowany napastnik rezygnuje z ataku
Spotkanie ludzi i zwierząt prowadzi do konfliktów. Lwy zaczęło atakować bydło hodowlane, a farmerzy, broniąc się przed drapieżnikami, zaczęli je masowo zabijać. Pracując nad skuteczną ochroną lwów, dr Neil Jordan postanowił wykorzystać swoje obserwacje. Przyglądał się polowaniu lwów na impale i zauważył, że śledzą ofiarę i podkradają się do niej. Jeśli ofiara zauważyła przeciwnika i lew zdawał sobie z sprawę ze zdemaskowania, rezygnował z łowów.
W naturze, bycie zauważonym często prowadzi do rezygnacji z polowania. Takie zadanie mają np. wzory oczu na skrzydłach motyli, które odstraszają ptaki. Z obserwacji zwierząt skorzystali także indyjscy drwale, którzy chcąc uniknąć ataku tygrysów wychodzili do lasy zakładając z tyłu głowy maski.
Podczas jednego z pobytów w Botswanie, dr Jordan był świadkiem zabicia dwóch lwic przez mieszkańców wioski, której bydło drapieżniki atakowały. Postanowił chronić bydło farmerów i jednocześnie ratować populację lwów.
Lwom afrykańskim grozi wyginięcie
Lwy afrykańskie są uznawane za gatunek narażony na wyginięcie. Liczba dorosłych osobników wynosi dziś 23-39 tys., podczas gdy jeszcze w latach 90. Botswana Predator Conservation Trust (BPCT) szacowało ich populację na ponad 100 tys.
Opracowana przez naukowców metoda wykorzystująca zjawisko odstraszania przez zdemaskowanie napastnika, została nazwana iCow i sprawdzono z rolnikami. Na początek oczy namalowano na zadach ok. 30 sztuk bydła, których w stadzie było 62. Po 10 tygodniach okazało się, że lwy zabiły trzy sztuki, które nie miały namalowanych oczu i ani jednej z malunkami na zadach.
Testy na większą skalę
Dr Jordan zdaje sobie sprawę, że próba była zbyt mała i chcąc wykluczyć przypadek, naukowcy rozpoczęli w lipcu w Botswanie testy na większą skalę. Pieniądze na ich przeprowadzenie zebrano w serwisie crowdfundingowym – zakupiono za nie 10 obroży GPS dla krów i jedną obrożę dla lwa.
Dailymail.co.uk, Taronga.org.au
Komentarze